Poszczególne rodzaje wyróżniają się odmiennymi kolorami, wzorami czy też stopniem przejrzystości. Niektórzy wierzą również w magiczną, leczniczą moc minerałów ozdobnych oraz w fakt, że każdy z nich niesie za sobą konkretne znaczenie. Poniżej opisujemy najpopularniejsze rodzaje kamieni naturalnych!
Autor: Aleksandra Pikulik kl. 1D. Licencje komputerowe i ich rodzaje Zamknięte oprogramowanie Wszystkie poniższe typy licencji są rozprowadzane na podstawie tak zwanego zamkniętego oprogramowania, czyli oprogramowania, które jest rozprowadzane bez możliwości wglądu w kod źródłowy. -Freeware -Shareware -Adware.
Słowo "homonim" to zlepek dwóch greckich wyrażeń, oznaczających podobny i wyraz. Jest to bardzo ciekawa relacja zachodząca między dwoma słowami, bardzo lubiana przez różnego rodzaju poetów. Niestety, uczniowie nie darzą już ich taką estymą, a to za sprawą dyktand. Niemniej warto zapoznać się z definicją homonimów i ich podziałem.
Spis treści. VMware Workstation Pro. Parallels Desktop. VMware Fusion Pro. VirtualBox. VMware vSphere. Maszyny wirtualne są najczęściej używane przede wszystkim przez różnego rodzaju firmy
Linie ciągłe na drodze. Segregacyjne linie ciągłe na drodze oddzielają od siebie pasy ruchu o tych samych lub przeciwnych kierunkach ruchu. Muszą być poprzedzone określonymi znakami poziomymi. Kierowcy powinni przede wszystkim pamiętać, że znaki P-2 i P-4 oznaczają zakaz przejeżdżania przez linie i najeżdżanie na nie.
Niekoniecznie wynika to ze złej woli matki. Bywa, że dziecko zaczyna unikać bliskości, ponieważ matka przebywała przez długi czas w szpitalu i maluch odzwyczaił się od przytulania. Dziecko, które widzi, że jego potrzeby nie są zaspokajane przez opiekunów, by uniknąć bólu, odcina się od dorosłych i rozwija w sobie niezależność.
.
Do poczytania: Prosperita Myślenie kwantowe Inspiracje Prosperity Boskie Portfolio Warsztaty Uzdrawianie Psychosomatyka Wybaczanie Wewnętrzne dziecko Miłość bezwarunkowa Kodowanie Metoda Evelyn Monahan Afirmacja Mapa Marzeń Felinoterapia Żywioły Aura Soma Aromaterapia Związki miłosne Prawdziwe uczucie Kompromis Trójkątny dramat Zazdrość Wiecznie młodzi Przyciąganie partnera Duchowo Test na związki Wspólne wakacje Dlaczego się zakochujemy? Kobieta Utopiec Kochając zołzę Przytulanie Kochać na nowo Otwórz serce Bez ślubu Kochać świadomie Intymność O zdradzie Mężczyzna w związku Ostatni raz Po rozstaniu Po rozwodzie Ideał Równowaga Etapy uczuć Stałość Prostota Komunikacja Uprzejmość Ojcostwo Akceptowanie Sens związku Przyjaźń Priorytety w związku Odpowiedzialność Prezenty Mity i życie Mezalians Rocznice Inteligencja seksualna Korzyści z seksu Fatalne partnerki Manipulacje Udawanie rozkoszy Seksualność Dojrzała erotyka Miłość i seks Harmonia serca Emocje NAO Analiza z wyglądu Mowa ciała Analiza wypowiedzi Psychografologia Czakry Numerologia Astrologia Astrologia Wedyjska Sny Anioły Reiki Kroniki Akaszy Medytacja Przebudzenie Artykuły Publikacje Lektury Linki Kiedy moje klientki pytają mnie, co robię takiego, że moje małżeństwo po 30 latach jest nadal pełne miłości i namiętności, odpowiadam zazwyczaj: "codziennie przytulam mojego męża i całuję go w usta". Sposób stary jak świat i równie prosty, jednak dziwnym trafem wcale nie jest przekazywany z pokolenia na pokolenie tak chętnie, jak przepis na szarlotkę. Nauczyłam się go zatem sama, wypraktykowałam z radością i robię to, bo po prostu sprawia mi to przyjemność. A czas pokazuje, że prostota działa nadspodziewanie dobrze. W pierwszej fazie związku nie mamy problemu z podsycaniem uczuć – to oczywiste. Wszystkie gesty są przesycone chemią i czułością. Chcemy się dotykać, pieścić i spędzać ze sobą jak najwięcej czasu. Szukamy chwilami jedynie takich miejsc, w których jeszcze nie byliśmy lub urozmaiconych form rozrywki. Po kilku latach, kiedy bycie razem powszednieje, zapominamy o tym, że bliskość jest wrażliwym kwiatem, który wymaga stałej pielęgnacji. W wielu związkach dojrzali partnerzy przyzwyczajają się do siebie i owo przyzwyczajenie zaczyna zastępować ekscytację. Czasem to wystarcza. Ale to zupełnie inna jakość. Skrajnie odsuwa nas od siebie i popycha do szukania miłości gdzie indziej. W lepszej opcji sprawia, że lojalni sobie wspólnie ciągniemy wózek zwany małżeństwem, zajmując się najpierw dziećmi, potem wnukami i pogodnie maszerujemy na spacer trzymając się pod rękę. Przytulanie i dotyk to najważniejsze formy wyrażania miłości. Bez tego nie ma dobrego i szczęśliwego związku. Poprzez pieszczotę i dobre słowo okazujemy sobie uczucia i zapewniamy wzajemnie, że jesteśmy istotni dla siebie. To wsparcie i kochająca obecność. Kiedy dotykam policzka mojego męża, to gestem tym mówię mu: "widzę cię kochany" – jak w słynnym filmie "Avatar"... Kiedy całuję go w usta zapewniam: "nadal cię pragnę". Kiedy mój mąż, wychodząc rano do pracy przytula mnie mocno do siebie, składając pocałunki na czole i włosach zapewnia mnie, że wróci, bo tu jest jego miejsce – przy mnie. Każdy dotyk ma znaczenie, bo mowa ciała jest tym rodzajem przekazu, którego nie sposób przekłamać. Kiedy nasz związek wiele lat temu przechodził kryzys, omijaliśmy się szerokim łukiem. Brak przytulania był pierwszą wskazówką, że coś jest między nami nie tak. Obserwuję wiele par, w których nikt nie trzyma się już za rękę, nie głaszcze i nie dotyka. Idąc ze sobą, stąpają obok siebie, najczęściej rozdzieleni dziećmi. Rozmawiają o domowych potrzebach, planach na wakacje, ale kiedy patrzą na siebie, w ich wzroku trudno by szukać śladów światła. To takie porządne i jednocześnie całkiem wypalone małżeństwo, w którym echa dawnych uniesień odchodzą na dobre w zapomnienie. W pewien sposób jest to naturalny proces, który wynika z przeniesienia uwagi na inne aspekty życia. Kobiety przytulają i głaszczą dzieci, mężczyźni okazują czułość psu, a na plan pierwszy wysuwa się gromadzenie pieniędzy lub budowa nowego domu dla następnych pokoleń. Zapominamy przy tym, że żyjemy tu na Ziemi dla siebie i dla miłości, a nie po to, by zapewniać swoim potomkom wygodne życie. Od dawna wiadomo, że dzieci, które wszystko dostają od rodziców, same niczego nie osiągają. Wiadomo też, że ze względu na prawdziwy cel życia, którym z całą pewnością nie jest komfort, dzieci i tak będą zmuszone odrobić swoje lekcje w inny sposób. Nie nakryjemy ich kloszem, choćbyśmy byli najbogatsi. Natomiast to, co zrobimy ze swoim związkiem i ze swoimi uczuciami jest naszą podstawową lekcją. Dlatego właśnie – moim zdaniem – najważniejsze jest skupienie się na miłości. Rozwój duchowy nie polega na dbaniu wygodę i stan posiadania, lecz na budowaniu pięknych relacji z innymi. W tym również tej najważniejszej: z intymnym partnerem. Wraca to do nas jak echo i potwierdza moje słowa. Kiedy już odchowamy dzieci, kiedy postawimy dom i zarobimy pieniądze, odwracamy się i widzimy pustkę w sercu. Patrzymy na partnera lub żonę i widzimy obce osoby, z którymi łączy nas tylko wspólny kredyt na mieszkanie. Wtedy zaczyna się rozpaczliwa pogoń za utraconym uczuciem, a głód bliskości wybiera telefony do wróżek i zadaje niegasnące nigdy pytanie: kiedy znajdę swoją miłość? A miłość wygasła, ponieważ nikt nie zadał sobie trudu, by pogłaskać nie tylko dziecko, ale i męża. By przytulić nie tylko psa czy kota, ale także żonę. Biologiczny instynkt stawiania na pierwszym miejscu potomstwa zabija naturalną bliskość, ponieważ nie zostaje już na nią czasu. I tu chcę głośno powiedzieć, że czasem można dziecko zostawić samo z bajeczką – niech uczy się składać literki – a my bądźmy ważni dla siebie. My i nasz związek. Czasem należy dzieci wysłać wcześniej spać, aby dorośli mieli przestrzeń na wzajemne pieszczoty i tulenie się do siebie. Nie tylko erotyczne, lecz przede wszystkim takie, które wzmacniają więź. To ogromnie ważne, ponieważ to właśnie buduje i podtrzymuje bliskość. Dotyk tworzy rytuał, który staje się niezniszczalnym fundamentem związku. Bliskość fizyczna w naszej kulturze wydaje się czymś zgoła dziwacznym. Wielokrotnie, kiedy w czasie wakacji spacerujemy z mężem i przytulamy się w miejscu publicznym, napotykamy zdziwione spojrzenia. „Jak to tak, w tym wieku? Przy ludziach?” A wokół nas pełno młodszych od nas małżeństw, porozdzielanych dziećmi. Panowie oglądający się ukradkiem za każdą kusą spódniczką i panie, szukające tylko okazji, by wyżalić się na męża. Czasem jednak dostrzegam fenomenalną reakcję na nasze zachowanie: nagle znajomy czule przygarnia żonę, a ona – chociaż w pierwszej chwili oczy ma okrągłe ze zdziwienia jak spodki – reaguje wzruszeniem i po chwili wzrok jej jaśnieje. I pozostaje tylko życzyć im, aby nie zapomnieli tego gestu, kiedy się z nami rozstaną. Przytulanie pojawia się już w dzieciństwie jako odpowiedź na potrzebę bliskości u maleńkiego niemowlaczka. I myliłby się ten, kto sądzi, że z wiekiem ta potrzeba mija. Ona nie znika, tylko nauczyliśmy się udawać, że nie istnieje. Współczesne badania psychologów dowodzą, że dorosły mężczyzna pragnie być przytulany tak samo często jak małe dziecko. Gest ten daje mu poczucie bezpieczeństwa, świadomość bycia kochanym, a ponadto jest dowodem wdzięczności. Tak, dokładnie – przytulamy naszych panów z wdzięcznością. Mężczyzna głaskany i przytulany czuje się wartościowym i docenianym człowiekiem, a to powoduje, że chce się starać jeszcze bardziej. O wdzięczności wiemy wystarczająco dużo, by wiedzieć, że taki gest jest wart więcej złota, niż każdy z nas waży. Kobiety nie mniej potrzebują ciepła i dotyku. Czułość była dla nich zawsze bardzo istotna. Czasem dziwię się, że tak szybko zapominają o potrzebie bliskości i zaprzedają swoje dusze macierzyństwu, kosztem mężczyzny, który pozostawiony sam sobie tęskni za pieszczotą, choć nigdy się do tego nie przyzna. Może przytuli się nieśmiało, ale odepchnięty, szybko się zniechęca. Czasem tak właśnie zabijamy związki. Ja także jestem matką i kocham moje córki nad życie, ale ani karmienie piersią, ani zmiana pieluch, ani inne wychowawcze tematy nie sprawiły, że przestałam przytulać się do mojego partnera. Każdego dnia, choćbym była najbardziej zmęczona, przychodzi ten moment, kiedy cieszę się naszą miłością i celebruję piękno naszego związku. Nawet wtedy, kiedy nie mam na nic siły, kładę się z głową na kolanach mojego męża. I chociaż nie stać mnie wówczas na nic więcej, on wie, że jest mi potrzebny i to ten czas, kiedy ścieli mi łóżko i zanosi do niego na rękach. Bliskość można okazywać na tysiące sposobów, a dotyk ma także tyle form, ile znajdziemy pomysłów. Jakże często cierpimy tylko dlatego, że nasz partner czy partnerka nie umieją pokazać nam, jak wiele dla nich znaczymy. A przecież nie ma nic prostszego niż przytulenie czy pocałunek. Taki gest oznacza: jesteś mi bliski, jesteś dla mnie ważny. Im częściej okazujemy sobie wzajemnie uczucia w ten sposób, tym mocniejsza jest więź między nami. Człowiek zawsze wraca tam, gdzie czuje się bezpieczny, a czy może być gdziekolwiek lepsze i bardziej bezpieczne miejsce niż to, w którym jesteśmy głaskani, przytulani i całowani? To strefa, która zawsze kojarzyć nam się będzie z kojącym ciepłem matczynych ramion. Bogusława M. Andrzejewska
Przytulanie to istotna forma fizycznego dotyku, poprzez którą wyrażamy swoje emocje w wielu momentach życia. Przytulać możemy się na wiele sposób, a to w jaki to robimy może być oznaką zakochania, romantyzmu, bezpieczeństwa, wsparcia emocjonalnego lub przyjaźni. Poniższy poradnik opisujący rodzaje przytulania, pomoże Ci zrozumieć Twoją relację z partnerem i będzie dobrą wskazówką do jej poprawy. 7 rodzajów przytulania Poniżej znajdziesz najpopularniejsze sposoby przytulania wraz z opisem co oznaczają i w jakich sytuacjach są wykorzystywane. Pamiętaj, że to jedynie wskazówki i rodzaj uścisku może być po prostu nawykiem, który nie niesie za sobą żadnej odpowiedzi. bokiem O przytulaniu bokiem mówimy gdy dwie osoby przytulają się trzymając ręce wokół talii lub ramienia drugiej osoby w ten sposób, że dotykają się ramionami. Znaczenie: Uścisk bokiem oznacza zazwyczaj brak silnego zaangażowania w relację i jest bardziej powszechny w stosunkach między przyjaciółmi niż między parami. Nie ma tutaj intymnego dotyku więc ten rodzaj przytulania można również zauważyć w relacjach rodzinnych, np. podczas spaceru brata z siostrą. Jeśli Ty lub Twój partner lubicie się przytulać w ten sposób może to świadczyć o braku odpowiedniej bliskości między wami. przyjacielskie O przytuleniu po przyjacielsku mówimy kiedy dochodzi do najbardziej popularnej formy uścisku – obejmujemy drugą osobę obiema rękami, przybliżając klatki piersiowe i delikatnie oddalając miednice. Ta przestrzeń między naszymi strefami intymnymi jest tutaj najistotniejsza i sprawia, że nie odczuwamy podtekstu seksualnego. Znaczenie: Jak wskazuje nazwa, najczęściej przytulają się w ten sposób dobrzy przyjaciele lub rodzina – zazwyczaj na przywitanie lub pożegnanie. Można to rozumieć jako bardziej przyjazne podanie ręki. Zazwyczaj te uściski są szybkie, chyba że naszemu spotkaniu towarzyszą bardzo duże emocje, np. po długiej rozłące. Podobnie jak w wcześniejszym przykładzie, takie przytulanie między partnerami może być oznaką problemów w związku. od tyłu Jedna osoba stoi za plecami drugiej osoby, obejmując ją jedną lub dwiema rękami i przyciągając do siebie. Klatka piersiowa i plecy są tutaj w bliskim kontakcie. Zazwyczaj wyższa osoba stoi z tyłu. Znaczenie Tutaj wchodzimy już w bardziej intymne rodzaje przytulania. Zależnie od tego jak jest wykonywany, może wskazywać na romantyczny związek lub relację rodzica z dzieckiem. Ten uścisk zazwyczaj określa pary, które mają wspólne plany na przyszłość – symbolizują to twarze zwrócone w tym samym kierunku i spoglądanie na ten sam widok. W relacji rodzic-dziecko ten uścisk jest również informacją dla potomka, że ma w nas wsparcie i może liczyć na naszą pomoc. taliami W tym rodzaju przytulania nasze talie są bardzo blisko siebie, a ręce oplatają partnera lub spoczywają na jego biodrach. W tej pozycji jesteśmy zwróceni do siebie twarzami i możemy patrzeć głęboko w oczy drugiej osoby. Znaczenie: Kontakt wzrokowy i bliska odległość między miednicami sprawia, że to bardzo intymna i romantyczna pozycja. Zazwyczaj charakteryzuje pary z bardzo żarliwym uczuciem, które chcą delektować się swoją obecnością. Jeśli przytulacie się w ten sposób to znaczy, że wasza miłość kwitnie. przytulanie Wygląda bardzo podobnie do przytulania od tyłu, jednak w tym przypadku jedna osoba przytula się do ramienia drugiej jednocześnie oplątując tułów partnera. Osoba odbierająca uścisk jest bierna w tej pozycji. Znaczenie: Symbolika tego uścisku jest często interpretowana jako wymuszona lub niechciana bliskość drugiej osoby. Nie jest to jednak reguła i często możemy zauważyć pocieszanie partnera wykorzystując taki uścisk, szczególnie w sytuacji jego bezradności. Przytulanie partnera w ten sposób jest więc pozytywne i sugeruje, że pragniemy jego szczęścia. na piersi To uścisk kiedy jedna osoba kładzie głowę na na klatce piersiowej partnera i przytula się do niej. Ten rodzaj przytulania może być wykorzystywany zarówno w pozycji stojącej jak i leżącej. Bardzo często w ten sposób przytulają się partnerzy, których różnica wzrostu jest dość duża i jest to najwygodniejszy sposób. Znaczenie: To bardzo przyjemny rodzaj uścisku podczas którego odczuwamy ciepło i bezpieczeństwo za sprawą drugiej osoby. Jest bardzo satysfakcjonujący dla obu stron i pomaga w osiągnieciu spokoju i wyciszeniu organizmu. Często stosujemy go automatycznie kiedy pragniemy pocieszyć drugą osobę w chwilach słabości. “sercami” Przytulanie sercami jest podobne do uścisku przyjacielskiego, jednak wyróżnia się dużo większą bliskością partnerów. W tym uścisku nasze klatki piersiowe są bardzo blisko, podobnie jak nasze biodra. Dodatkowo, nasze głowy przytulają się do barków partnera co dodatkowo potęguje bliskość. Znaczenie: Jest to uścisk, który powoduje pogłębienie więzi między partnerami – może więc stanowić formę terapii. Jeśli przytulacie się w ten sposób to bardzo dobrze świadczy o waszym związku, bo chcecie rozwijać swoje uczucia. Są również korzystne dla osób, które nie przepadają za przytulaniem ale chcą uspokoić ukochaną osobę, która lubi dotyk fizyczny. Korzystaj z przytulania Przytulanie to nie tylko forma okazywania uczucia lecz również sposób wymiany energii i poprawy naszego funkcjonowania pod względem emocjonalnym. Co ciekawe, człowiek ma wykształcony instynkt przytulania, który często aktywuje się wobec bliskich nam osób – przyjaciół, rodziny, partnera. Przytulanie pomaga też uwalniać oksytocynę (nazywaną “hormonem miłości”) oraz serotoninę (uważaną za “hormon szczęścia”). Można więc powiedzieć, że przytulanie jest naturalną techniką redukowania stresu. Niedawne badania połączyły też przytulanie z ograniczaniem odczuwania bólu fizycznego i lepszą pracą układu sercowo-naczyniowego.
Kontakt fizyczny wyrażony poprzez przytulanie jest niezbędny dla indywidualnego oraz społecznego dobrego samopoczucia. Zatem przytulajmy i dajmy się przytulać!Przytulanie oznacza dużo więcej, niż by się nam mogło – co to takiego?Wszyscy wiemy czym jest przytulanie lub uścisk. To obejmowanie ramionami, ale również zaciskanie ramion w przypływie uczuć lub obejmowanie samego siebie. Możemy również definiować przytulanie jako trzymanie w ramionach bliskiej nam osoby w celu powitania jej, pocieszenia lub po prostu wyrażenia uczuć. Oznacza to, że uścisk to znakomity środek komunikacji między ludźmi, który nie musi być wyrażony werbalnie. Jednak poza tymi wszystkimi teoretycznymi definicjami, czy kiedykolwiek myślałeś o tym wszystkim, co przekazuje jeden uścisk, jedno objęcie? Jak wiele odczuwamy kiedy się przytulamy oraz jaki ma to na nas wpływ?Przytualniu towarzyszy tak dużo ciszy! A jednocześnie tak wiele zostaje dzięki niemu powiedziane!Przytulanie, dotyk duszyJeżeli spojrzymy w przeszłość i nasze wspomnienia, wielu z nas znajdzie wiele sytuacji, gdzie uścisk był wystarczającym pocieszeniem, aktem miłości lub odpowiedzią na nasze potrzeby, nawet darem od osoby, którą jest wspaniałą formą okazywania miłości tym wokół nas. To jak głaskanie duszy tych, którzy są nam bliscy. Wszyscy lepiej funkcjonowalibyśmy, gdybyśmy obejmowali się częściej, bo chociaż przytulanie to coś codziennego, nie zdajemy sobie sprawy z tego, czego nam prawda, że istnieje wiele rodzajów uścisku. Niektóre są bardziej pozytywne, inne mniej; każdy jest siedliskiem innych intencji, tworząc symboliczny język między osobą, która go ofiarowuje i tą, która go otrzymuje. Jednak ważne jest nie tylko otrzymywanie, ale również rozdawanie oraz proszenie o objęcie, jeśli tylko poczujemy taką to również sztuka!Korzyści płynące z przytulaniaNiemożliwym jest wyliczenie wszystkich korzyści uścisku, jako że musielibyśmy zatrzymać się przy każdej osobnej sytuacji, by uwzględnić kontekst, motyw, ludzi oraz historię, jaka ich łączy. Jednakże możemy wspomnieć o kilku generalnych wartościach płynących z przytulania: Łagodzi stres. Daje uczucie bezpieczeństwa. Wzmacnia nasze poczucie własnej wartości. Dostarcza energii i siły. Poprawia stosunki międzyludzkie. Wzmacnia wewnętrzny spokój. Jednak najlepszą rzeczą jest to, że możesz upewnić się, kiedy ktoś Cię obejmuje, że nie ma dwóch takich samych objęć, nieważne, jak bardzo tego byśmy pragnęli.“Istnieje ubiór, który pasuje na każde ciało…objęcie.”To może Cię zainteresować ...
Jak się przytulać? Zdjęcie: Opublikowano: 14:05Aktualizacja: 15:29 Przytulanie jest jednym z najprzyjemniejszych stanów umysłu. Poprawia humor, uspokaja i wzmaga odporność organizmu. Ale są tacy, którzy tego nie lubią. Zarówno przytulania z przyjaciółmi, jak i z ukochanymi partnerami. Trochę dziwne? Ale można to wytłumaczyć naukowo. Przytulanie? Nie dla wszystkichFizjologia przytulaniaSkąd się bierze niechęć do przytulania?Jak przytulać mężczyzn i kobiety? Przytulanie? Nie dla wszystkich Na jednej z ulic Sydney w 2006 roku człowiek o pseudonimie Juan Mann zorganizował kampanię pt. „Free Hugs” (darmowe przytulanie), dosłownie rozdając swoje uściski. Wszystko w myśl tego, jak bardzo pozytywnie na organizm wpływa przytulanie. To prawda – dowiedziono, że kobiety cierpiące na nerwicę i/lub depresję szybciej wracają do zdrowia, kiedy mają możliwość doznawania ciepłego cielesnego kontaktu. Przytulanie mężczyzna natomiast zmniejsza ciśnienie tętnicze i redukuje poziom stresu – podaje Julianne Holt-Lunstad, profesor wydziału psychologii Brigham Young University. James Prescott – antropolog ‒ dodaje, że dzieci, które nie doświadczają takich doznań, wzrastają z wysokim poziomem agresji. Jednak jest pewna grupa ludzi, którym umysł z jakichś przyczyn podpowiada, by unikać takiego kontaktu, a podobne wydarzenia omijać szerokim łukiem. To niedotykalscy. „Nawet wciśnięty między swoich braci w metrze przeciętny Anglik rozpaczliwie udaje, że jest sam” – pisała Germaine Greer, australijska pisarka i dziennikarka. Okazuje się, że takich odseparowujących się „Anglików” między nami jest całkiem sporo. Mówią, że po prostu nie mają potrzeby dotykowego kontaktu. Dotyk niewątpliwie jest doznaniem psychicznym. Wrażenia dotykowe powstają za sprawą zmysłu czucia, który ma za zadanie odbieranie i analizowanie bodźców dotykowych. Opiera się on na dwóch komponentach ‒ fizycznym i psychicznym. W wyniku ich działania powstają indywidualne wrażenia dotykowe, co sprawia, że wrażliwość dotykowa ludzi jest bardzo różnorodna. Każdy z nas tworzy osobiste psychiczne granice dotyku, które mają służyć temu, by lepiej funkcjonować w świecie i chronić psychikę. Każdy ma swoje, ale niektóre są trochę bardziej zaostrzone, co przytulańskich może trochę dziwić. Pytanie rodzi się samo: dlaczego niektórzy nie chcą się przytulać, skoro przytulanie ma tyle plusów? Fizjologia przytulania Podczas gdy niektórzy mocnym uściskiem ciepło i soczyście witają się „na niedźwiedzia”, inni z odrazą wzdrygają się na myśl o zwykłym „cześć” z podaniem ręki albo… głaskaniu partnera ‒ chociaż wcale nie musi to świadczyć o braku uczuć. Naszą fizyczną granicą między światem zewnętrznym a wewnętrznym środowiskiem organizmu jest skóra ‒ największy organ człowieka. Jej powierzchnia wynosi około 2 m kw. u dorosłego człowieka i cała usiana jest różnymi receptorami, które odbierają bodźce z otoczenia. Receptorów dotyku i ucisku w skórze jest ok. 500 tys. To całkiem sporo, choć na odbiór bodźców wpływa też wrażenie z receptorów temperatury, bólu oraz grubość skóry. A ta jest różna, zależnie od miejsca, i liczy sobie od 0,5 mm do nawet 5 mm! Przy czym skóra kobiet jest dużo cieńsza niż mężczyzn, co uwrażliwia ją na przytulanie, a przy okazji również na powstawanie zmarszczek. Bo skóra zbiera wszystko to, co dzieje się na powierzchni ciała. To jedna z jej głównych funkcji. Oprócz czucia powierzchniowego dotyk dociera też głębiej – do receptorów mięśni i stawów, gdzie powiązany jest z ruchem i silniejszym naciskiem. Wszystkie te impulsy trafiają do pierwszorzędowej kory czuciowej mózgu, gdzie podlegają wstępnej analizie, po czym trafiają do innych obszarów mózgu. Na tym etapie warto już zastanowić się, czy przyczyna niechęci do odczuwania czyjegoś dotyku nie leży wprost u podstaw naszej fizjologii. Być może to chłód czyichś dłoni, szorstkość skóry lub zbyt mocny nacisk wywołuje wrażenia raczej drażniące aniżeli przyjemne, zupełnie jak niewygodne ubranie. Skąd się bierze niechęć do przytulania? Z drugiej strony za niechęć dotykania może odpowiadać wrażenie psychiczne oparte na tym, jak działa mózg. Pamiętacie Ricky’ego Fittsa – młodego chłopaka, jednego z bohaterów filmu „American Beauty”, który namiętnie filmował ruch ulicznych przedmiotów unoszonych przez podmuchy wiatru? Albo Amelię Poulain, która uwielbiała zanurzać dłoń w ziarnach fasoli? Ich przypadłości w rzeczywistości mogłyby być wywołane zmienionym ukształtowaniem pewnych części mózgu. Psycholog Carl H. Delacato określił je mianem sensoryzmów, groźnie brzmiących zaburzeń funkcjonowania mózgu. Ale bez obaw! Jest ich tak wiele rodzajów, że z pewnością u każdego coś się znajdzie. Sensoryzmy to behawioralna odpowiedź na to, jak funkcjonuje dana część mózgu. Umysły Ricky’ego i Amelii cierpiały na niedowrażliwość ‒ były zmysłowo niedopieszczone. Ricky potrzebował dodatkowych określonych bodźców wzrokowych, a Amelia dotykowych. Z unikaniem dotyku jest podobnie – tylko odwrotnie. U niedotykalskich to nadwrażliwość na bodźce. Taki mózg po prostu unika tego, czego nie chce, bo dany dotyk odczuwa silniej. Jak przytulać mężczyzn i kobiety? Mózgowa analiza dotyku zachodzi w silnej korelacji z układem limbicznym mózgu związanym z przetwarzaniem emocji, których działanie przekłada się na zachowanie. Inspirującego odkrycia dokonał wraz ze swoim zespołem badawczym profesor neuronauk poznawczych Francis McGlone z John Moores University. Wykazał on, że delikatny dotyk skóry owłosionej umysł interpretuje jako czuły, ale jest to proces emocjonalny wrodzony i niezmienny. To pozostałość z czasów, kiedy skóra człowieka w większości była gęsto pokryta włosami, a kontakt z otoczeniem częsty. Szczególny dla umysłu dopiero stał się dotyk skóry bezwłosej, np. dłoni, i dopiero ten proces jest analityczny, czyli zależny od naszych wcześniejszych doświadczeń. Sugerować to może, że skóra niepokryta włosami dostarcza umysłowi szczególnie osobistych doznań, które dalej kształtują indywidualny stosunek wobec dotyku. Na dokładkę dochodzą jeszcze uwarunkowania społeczno-kulturowe, gdy decydujące znaczenie w kwestii intensywności takiego kontaktu mają nasze poglądy. Bo są osoby, które dotyk traktują jako jedno z narzędzi wpływu, jak np. poklepywanie po ramieniu. A niektórzy kontakt cielesny mają wręcz zarezerwowany tylko dla osób sobie bliskich. Nie istnieją istotne różnice pomiędzy podejściem do przytulania mężczyzn i kobiet – to sprawa wybitnie indywidualna. Niezależnie od przyczyny niedotykalscy pochwyceni w sidła często robią dobrą minę do złej gry. Należy pamiętać, że każdy ma jakieś, zapewne ważne, powody i granice, a asertywna odmowa leży często poza nimi. Zatem niedotykalscy – nic na przymus. Ma być w zgodzie ze sobą! A jeśli jednak chcielibyście skorzystać z dobrodziejstwa przytulania, trzeba będzie się trochę sobie poprzyglądać i poszperać w zakamarkach osobowości. Udanego kontaktu! Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy
rodzaje przytulania i ich znaczenie