Jest zatem wiele rzeczy, które mogły okazać się przeszkodą w lepszych stosunkach z nimi. Teściowa nawet nie omieszkała powiedzieć mężowi, że wolałaby Turczynkę, prawdopodobnie z myślą, że te stosunki byłyby łatwiejsze, ale i tak zabolał mnie ten komentarz. Były też pytania o to, kiedy mąż zamierza wrócić do Turcji. Turkey is a presidential republic within a multi-party system. [145] The current constitution was approved by referendum in 1982, which determines the government's structure, lays forth the ideals and standards of the state's conduct, and sets out the state's responsibility to its citizens. Kobiece zachowania, które najbardziej imponują facetom. 1. Opanowanie. Kobiety uwielbiają dramatyzować, a faceci trzymają się od takich zachowań z daleka. Robienie dramatu z każdej, nawet mało istotnej sprawy, to coś co ich skutecznie zniechęca. Opanowanie się w kryzysowej sytuacji bardzo im imponuje. 2. Zwolennicy rządzącej w Turcji partii AKP wywierali ogromną presję na uprawnionych do głosowania tureckich wyborców w Niemczech w wyborach prezydenckich – twierdzą eksperci. Zdjęcie: Umit jak Turcy czuja sie w Polsce? kasia-19821 23.08.08, 14:09 Drogie dziewczyny, zwlaszcza te ktore mieszkaly czy tez mieszkaja ze Dokumentalny serial Netflixa (w oryginale zatytułowany „Tiger King: Murder, Mayhem and Madness”) to wyjątkowa mieszanka komedii, tragedii, kryminału i nietypowego reality show. To ostatnie sformułowanie wzięło się z tego, że twórca serii, Eric Goode, i jego ekipa w ostatnich latach towarzyszyli z kamerą głównym bohaterom . Artykuł przygotowany we współpracy z biurem podróży Coral Travel. Edyta Kowalczewska przez trzy lata, z przerwami, mieszkała w Turcji Studiowała turystykę i rekreację. Miłość do Turcji rozpoczęła się na spotkaniach użytkowników couchsurfingu w Krakowie Obecnie pracuje jako pilotka w polskim biurze podróży i jak żartuje, wcześniej oprowadzała Polaków w Turcji, a teraz oprowadza Turków w Polsce i Europie Jako wolontariuszka uczy tureckiego na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie Teraz ceny na wakacje w Turcji są przystępne, a miejscowi walczą o klientów. Sprzedaż wzrosła nawet o 300 procent Onet Podróże: Skąd pojawił się pomysł na wyjazd do Turcji? Edyta Kowalczewska: Pierwszy raz wyjechałam do Turcji na początku 2013 roku do Stambułu. W związku z moim kierunkiem studiów - Turystyką i rekreacją, chciałam podróżować, zwiedzać nowe miejsca. Wyszukiwałam tanie bilety lotnicze, podróżowałam korzystając z couchsurfingu. Ale Turcja... w zasadzie zaczęło się od spotkań w Krakowie z ludźmi właśnie z couchsurfingu. W pewnym momencie mocno się zaangażowałam i nawet zaczęłam je organizować. Z ludźmi z całego świata wymienialiśmy się poradami, opiniami podróżniczymi. Tam też w 2012 roku poznałam Turka, który namówił mnie na odwiedziny swojego kraju. Znaleźliśmy promocyjne ceny biletów przez Bergamo do Stambułu. Cóż, po prostu, dałam się namówić i poleciałam. Na couchsurfingu poznawałam bardzo dużo ludzi, oni też dali mi różne wskazówki co do tego wyjazdu. Za pomocą couchsurfingu szukałam kogoś, kto mógłby mnie oprowadzić na miejscu. I tak przeszukując Internet, poznałam swojego przyszłego chłopaka Turka, z którym byłam dwa lata. Spotkaliśmy się pierwszy raz w Turcji. Jechałam tam jak najbardziej w celach turystycznych, ale spodobaliśmy się sobie i później regularnie, mniej więcej, co trzy miesiące odwiedzałam Stambuł. Stambuł 2013 Pamiętasz swoje pierwsze dni w Turcji? Co wtedy zaskakiwało? Nie wiedziałam, czego się spodziewać. Przez pierwsze dni mieszkałam po azjatyckiej stronie Stambułu. Pewnego dnia chciałam przejść przez jezdnię, dość ruchliwą, czekałam kilkanaście minut, aż w końcu zmieni się światło. Zawsze było czerwone. Bałam się, że ktoś mnie potrąci, więc czekałam i czekałam. Nie chciałam też dostać ewentualnie mandatu. W końcu, po długim czasie bezradności poddałam się i wróciłam do domu. Chaos komunikacyjny w Stambule na pewno mnie mocno zdziwił. Myślę, że także nie spodziewałam się takich tłumów na ulicach, panujących o każdej porze dnia i nocy. Zaskakujące dla mnie było też, że kiedy na przystanku widzimy pełny autobus, nie ma na co liczyć, że kolejny przyjedzie mniej zaludniony. Za każdym razem, nawet najmniejszy kąt pojazdu był zajęty. Jeszcze jednym wyzwaniem, któremu na początku musiałam sprostać, był język turecki. Nic nie rozumiałam, nie potrafiłam powiedzieć, ba - nawet powtórzyć. Znajomość języka angielskiego wśród Turków jest znikoma. Chociaż im to nie przeszkadza, są tak pomocni, że potrafią wytłumaczyć Ci drogę, nawet jeśli jej nie znają. To przydarzyło mi się kiedyś, gdy szukałam drogi na lotnisko, omal nie spóźniłam się na samolot przez dwóch takich "pomocników". Czy jako kobieta o jasnej karnacji, czułaś się tam w Turcji bezpiecznie? Owszem, na pewno przyciągam uwagę, ale kiedy byłam tam pierwszy raz w Stambule i gościł mnie chłopak, czuł się za mnie odpowiedzialny. Pary na ulicy nie całują się, nawet nie dają sobie buziaka w miejscu publicznym. To jest jakiś temat tabu, uważają to za gorszące. Turcja jest moim drugim domem. Nigdy nie miałam sytuacji, w których czułam się niepewnie w tym kraju. Dzięki temu, że znam język, niektórzy biorą mnie za Turczynkę. Język zdecydowanie dodał mi pewności siebie. Ale nigdy jakoś szczególnie nie obawiałam się chodzić po ulicach, nigdy nic się nie stało, mimo że miałam kilka szalonych pomysłów. Foto: Shutterstock Pamukkale, Turcja Powszechnie Turcja kojarzona jest jako ojczyzna kebabów oraz świat arabski. Z jakimi innymi stereotypami na temat Turcji spotkałaś się przed wyjazdem, które po latach okazały się bzdurą? Turkom bardzo przeszkadza, że są nazywani arabami. Nie podoba im się też, że tylko kebab stał się popularny na cały świat, a przynajmniej Europę, bo wierz mi- jest wiele fantastycznych dań kuchni tureckiej, którymi mogą się pochwalić. Potrawy nie tylko z mięsa, ale i z warzyw, np. z bakłażana, kilka razy do roku można zbierać pomarańcze. Na południu jeszcze więcej, riwiera na przykład, obfituje w bananowce, granaty, figi. W Turcji nie znają poziomek ani tego typu owoców leśnych, dla nich to górska truskawka. Trzeba wiedzieć, że Turkom trudno jest zdobyć paszport i wizę. Rzadko podróżują, często nie znają języka angielskiego. Obecnie pracuję w biurze, które organizuje wyjazdy po Polsce i Europie Turkom. Sporadycznie podróżują na własną rękę, zwłaszcza że wielu z nich ma problem z językiem. W związku z tym, kiedy w końcu uda im się zorganizować taki wyjazd potrzebują wsparcia z każdej strony. Czasem np. program Erasmus to dla młodych tureckich studentów jedyna szansa na wyjazd za granicę w życiu. Dlatego chcemy im pomóc, oferując całkowicie zorganizowane wyjazdy po najbardziej znanych miastach Europy. Foto: Shutterstock Kapadocja, niezwykły miejsce w Turcji Skąd pomysł na naukę języka tureckiego, który jest bardzo trudny? Ja też próbowałam kiedyś nauczyć się kilku słów, ale jak powiedziałaś, na początku trudno jest nawet cokolwiek powtórzyć! Całą przygodę z językiem zaczęłam w połowie 2013 roku, wtedy poszłam na wakacyjny kurs tureckiego w "Tureckich klimatach", jednej z krakowskich szkół językowych. Później kontynuowałam naukę i postanowiłam zacząć szukać pracy w Turcji. W marcu w 2014 wyjechałam już na stałe. Dostałam pracę niedaleko Marmaris, w Bozburun jako recepcjonistka. Niestety ta praca mi nie odpowiadała, hotel znajdował się na wyspie, do której nie było drogi lądowej. Źle się tam czułam. A ponieważ trochę tych znajomych z couchsurfingu miałam, udało mi szybko znaleźć nową pracę. Chociaż to chyba praca znalazła mnie, miałam dużo szczęścia. Znajomy Turek widział, że udostępniam zdjęcia z Turcji w mediach społecznościowych i zapytał, czy może nie szukam pracy. Pewne biuro podróży rekrutowała polskojęzycznych pilotów wycieczek fakultatywnych w regionie Marmaris. Przebywałam w okolicy, więc mogłam podjechać na rozmowę o pracę, i się udało. Ponieważ takiego rodzaju prace są raczej sezonowe, w zimie 2014/15 zapisałam się na intensywny kurs tureckiego na İstanbul Bilgi Üniversitesi w Stambule. Kolejny rok wyglądał podobnie i zimę też spędziłam na kursie w bardzo prestiżowej szkole językowej Tomer, już na poziomie C1. Foto: Shutterstock Bozburun, Marmaris, Turcja Bardzo szybko go przyswoiłaś! Współczesny język turecki powstał tak naprawdę po 1923 roku, wcześniej posługiwano się językiem osmańskim z alfabetem arabskim. Mają osiem samogłosek. Uważam, że ten język nie należy do trudnych, pisze się, jak się czyta, zasady są jasne. Jest bardzo mało wyjątków. Kiedy np. podaje się liczebnik przed rzeczownikiem, nie trzeba już zmieniać go na liczbę mnogą, bo liczebnik już o tym informuje. Foto: Edyta Kowalczewska Marmaris Turecki pomógł Ci na miejscu? Dzięki językowi można poznać kulturę znacznie lepiej, wgłębić się w wiele niedostępnych zakamarków. Cóż, zdarza się, że sprzedawcy na targu czy w sklepie podnoszą cenę turystom. Wtedy dobrze jest wykazać się znajomością języka. Mieszkałaś w Istanbule, Marmaris, Alanyi. Czym różni się życie w tych miejscach? Gdzie Ci się najbardziej podobało? Marmaris to nadmorskie miasto, otoczone górami. W związku z tym, że tam pracowałam, mam sentyment do tej miejscowości. Można tam się poruszać pieszo. Miejscowi też są bardzo mili. Cóż, Stambuł jest piękny i wyjątkowy, ale niestety przydarzyła nam się kradzież mieszkania, co mocno zaważyło na relacjach z ówczesnym już chłopakiem. To miasto jest idealne do zwiedzania, ale nieco trudniejsze do codziennego życia. Korki, dalekie odległości, zatłoczone ulice, wszędzie mnóstwo ludzi. W Stambule mieszka prawie 20 milionów osób. Natomiast Alanya, znajdująca się na Riwierze Tureckiej zdecydowania skradła moje serce. Tam jest tyle do zobaczenia! Podczas mojej ostatniej pracy, latem ubiegłego roku, byłam tam rezydentką hotelową. Miałam do dyspozycji samochód, korzystałam z czasu wolnego, ile mogłam i zwiedzałam. A jest co! Wiele starożytnych miejsc. Olimpos, Faselis, Antalya, Aspendos... naturalne, piękne miejsca. Plaża Kleopatry... Szczególnie polecam Muzeum Archeologiczne w Antalyi, które jest bogate w niesamowite zabytki. Foto: Shutterstock Alanya Co sprawiło, że ten obszar Riwiery Tureckiej jest tak bardzo wyjątkowy i warto go odwiedzić? Krótko? To po prostu życie jak w bajce. W wolnym czasie wsiadałam w samochód i zwiedzałam. Plaża Kleopatry, Wodospad Manavgat... Tyle naprawdę naturalnych miejsc, ponadto w antycznym klimacie. Myślę, że Antalya jest najpiękniejszym regionem, tętniącym życiem. Znajdziemy tam wiele dyskotek, restauracji. Dla każdego coś dobrego! W hotelach przywita nas obsługa na wysokim poziomie, a dobry hotelowy standard nie zaskoczy wysokimi cenami. Do tego wycieczki fakultatywne do magicznej Kapadocji na przykład. Nie odwiedzić Riwiery Tureckiej to po prostu... grzech! Turyści myśląc o Turcji, często wyobrażają sobie lazurową wodę, szerokie plaże, palmy, i wakacje. Możesz powiedzieć, że zakochałaś się w tym kraju? Zakochałam się do szaleństwa! Teraz mimo stałej i dobrej pracy w Polsce już planuję wyjazd w wakacje do Turcji. Od kiedy zaczęłam tam jeździć, uzależniłam się! Może któregoś dnia dostanę tureckie obywatelstwo, turecki już znam. "Jakże szczęśliwy jest ten, kto może powiedzieć, że jest Turkiem" powiedział kiedyś Ataturk, czyli ojciec wszystkich Turków. Foto: Shutterstock Alanya Ale na pewno są jakieś wady życia w Turcji w porównaniu do Polski! Stambuł, korki.... Raczej nie ma zbyt wielu [ŚMIECH]. Nie podoba mi się, że tam dużo więcej się pracuje, aż 6 dni w tygodniu. Uważam, że jeden dzień w tygodniu wolnego to trochę mało, za nadgodziny też zazwyczaj nie dopłacają. Myślę, że w mniejszych miejscowościach jest też słabszy dostęp do szkół, poziom nauczania zdarza się gorszy. Może się okazać, że dzieci w różnym wieku chodzą do jednej klasy, bo brakuje ich rówieśników. To sprawiło, że jednak postanowiłaś wrócić do Polski? Nie, nie, ja po prostu żyję na walizkach. Teraz w Polsce mam chłopaka, bardzo dobrą pracę, którą uwielbiam, ale tak jak mówię, kto wie... Jest coś, czego nie powinniśmy w Turcji robić, bo możemy się narazić? Nie powinnismy wypowiadać się negatywnie na temat ich kraju czy np. na temat Atatürka, który jest tam wciąż bardzo poważany. Polityka jest również drażliwym tematem. Zwłaszcza jeśli się tam nie mieszka, według nich nie powinniśmy się wypowiadać. Turcy lubią dyskutować o piłce nożnej, którą wprost uwielbiają. Nas Polaków znają głównie jako turystów i raczej dużo nam wybaczają. Wiedzą, że jesteśmy turystami, więc nie będą się wyjątkowo czepiać, ale warto uszanować ich kulturę i na przykład wchodząc do meczetu, nie przeszkadzać im, zwłaszcza w czasie modlitwy. Kobiety powinny zakryć włosy i wszyscy powinni ściągnąć buty. Foto: Shutterstock Wodospad Kursunlu, Turcja Jakie zwroty mogą nam się przydać na miejscu? Nauczysz nas czegoś? Merhaba! - Cześć! (powitanie) Günaydin! - Dzień dobry (rano). Teşekkürler. / Teşekkür ederim. - Dziękuję. Na początek wystarczy! Wierzcie mi, miejscowi Turcy też Was zaskoczą swoją znajomością polskiego, zatem może na miejscu może nawiążecie jakąś prostą konwersację. Myślisz, że zostaniesz w Polsce na stałe? Czego Ci życzyć? Moim wielkim marzeniem od dziecka było mieszkanie nad morzem. Kocham Gdańsk i myślałam kiedyś, żeby tam się przenieść, ale niestety przez większość roku bywa tam raczej chłodno. A w Turcji? Tam spełniłam swoje "morskie" marzenie. Myślę, że chciałabym porzucić krakowski smog i wrócić nad morze...może Śródziemne? Artykuł przygotowany we współpracy z biurem podróży Coral Travel. zapytał(a) o 20:26 Co obowiązuje w Turcji ? W tym roku jadę na wakacje do Turcji wiem że to kraj arabski więc do czego trzeba się stosować co można robić a czego nie i napiszcie szczegółowo jacy tam są ludzie wgl wszystko co wiecie(NIE WIESZ NIE PISZ BO CIĘ ZGŁOSZĘ ) ! To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź W Turcji obowiązuje zakaz posiadania broni bez zezwolenia. Nie można też mieć noży o ostrzach dłuższych od palca serdecznego ani noży sprężynowych. Obowiązuje całkowity zakaz posiadania narkotyków, nawet na potrzeby własne. Zaleca się, by osoby, które pozostawiały samochód bez nadzoru, sprawdziły przed wyjazdem, czy nie ma śladów ingerencji (czy nie umieszczono w pojeździe narkotyków bez wiedzy właściciela pojazdu). Na terenie Turcji znajduje się dużo wyraźnie oznakowanych obiektów wojskowych. Nie należy w ich pobliżu robić zdjęć, zatrzymywać się, rozbijać namiotu jest krajem muzułmańskim, co wymaga od cudzoziemców przestrzegania określonych zachowań, szczególnie przy zwiedzaniu miejsc kultu religijnego (w meczetach należy przed wejściem zdjąć obuwie, kobiety nie mogą wchodzić z odkrytymi głowami i ramionami, w szortach). Meczety zwiedza się poza godzinami modlitw - wezwanie muezzina jest sygnałem, że nie jest teraz pora na nie jesteśmy pewni, czy dany meczet jest udostępniany zwiedzającym, warto się upewnić, by nie zostać wyproszonym ze podróżowania po wschodnich rejonach Turcji kobiety nie powinny mieć odsłoniętych nóg, ramion. Ewentualne pytania, np. o drogę, należy kierować (szczególnie mężczyźni) do mężczyzn. Nieznajomość języków obcych wśród ludności na prowincji może być przyczyną nieporozumień i potraktowania pytania jako próby zaczepki. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 20:29 Arabowie mogą próbować przekupić twoich rodziców wielbłądami by oddali Cię im za mąż (to jest prawda) A jeśli jesteś blondynką to możesz być oblegana przez tamtejszych, więc strzeż się, bo mogą być oni dość nachalni. Daim odpowiedział(a) o 20:30 Ja byłam w 2008 r. Ludzie są normalni poza tym, że jak wejdziesz do sklepu i nie kupisz to tak marudzą że ledwo da się wyjść. W sklepach ważna "zasada"(oczywiscie jezeli chcesz)-mozna sie targowac, czesto schodza z ceny :DCzasami za malo wyda ci reszty w taxi itp., z tym musisz sie pilnowac. W Turcji jest mega <3333 blocked odpowiedział(a) o 20:47 Można tak jak u góry pisze wytargować cene i trzeba strasznie uważać bo mega mega kantują ! Ala4015 odpowiedział(a) o 09:15 Ja byłam w Turcji w 2009. Ogólnie ludzie są całkiem mili. To racja, ze w większości krajów turystycznych (Egipt, Turcja, Tunezja) targujemy się. Jak chcesz kupić np. 3 rzeczy to targuj się, ze kupujesz dużo to taniej niech ci sprzeda. Tam naprawdę nieźle da się stargować. Ja nie zwiedzałam żadnych meczetów, nie ma ich za blisko miejscowości Side. Byłam na wycieczce w Antayli (to niedalaleko Side). Był piękny wodospad, różne urokliwe uliczki, sklepy. Ogólnie bradzo fajnie. W Side czy gdzieś tam nie daleko są cudowne budowle (amfiteatr itp.). Temperatura to jakoś 30 - 40 stopni. Jest bardzo fajnie! Morze też fajne (śródziemne) Mam nadzieję, ze spodoba ci sie. pozrowienia blocked odpowiedział(a) o 22:01 turciia jest przepiękna ale sory niewiem Turcja to przepiekny kraj byłam 4 razy ! nie jest prawdą że trzeba się zakrywać gdy idziesz na plaże rano gdy nie ma ludzi jeszcze uważaj szczególnie męszczyźni .Ogólnie ludzie bardzo mili można dużo ceny starować na bazarach gdy np. idziesz na bazar uważaj na męszczyzn najlepiej zapoznać się z jakimiś ludźmi i chodzić w grupie ale Turcja to nie taki straszny kraj (w Stambule jest groźnie ) kocham tam jeździć życze miłęgoo wypoczynku w Turcji idzie się naprawdę świetnie bawić np. przy tańcach brzucha ! uwielbiam tańczyć a plaże orza morze i zabytki w starożytnym Saidzie są przepiękne Manawgat robi przepiękne wrażenie jak z bajki Podrawiam serdecznie ! Carla17 odpowiedział(a) o 23:01 Byłam dużo razy w Turcji i po pierwsze turcy to nie arabowie (to nie kraj arabski) turcy ich nie lubią. Mam tam rodzinę i wiem. Nawet wiekszość restauracji w Polsce niby tureckich jest prowadzonych przez Kurdów lub Arabów. Jeżeli chodzi o ludzi w Turcji to są bardzo mili, otwarci, lubią prawić komplementy no i są pomocni i pracowici. Turcje z krajami arabskimi takimi jak Egipt czy Tunezja inne łączy religia. Jak jakieś info ktoś potrzebuje to pytać :) teterete odpowiedział(a) o 10:27 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Polecamy Stambuł Miasto młodości nie daje się kryzysowi. Dlaczego warto odwiedzić Stambuł? Kultura turecka jest zróżnicowaną i złożoną spuścizną, która istnieje w dynamicznych relacjach z cywilizacjami anatolijskimi, wschodniośródziemnomorskimi, środkowoazjatyckimi i islamskimi. Tradycje i postawy ustanowione w okresie Imperium Seldżuków i Imperium Osmańskiego są często kontynuowane. Turcja od dawna jest postrzegana jako kierunek turystyczny i wydawała się być mostem łączącym Wschód ze światem zachodnim. Ze wszystkimi swoimi tureckimi tradycjami i kulturą, Turcja przeszła znaczącą transformację. Ekonomiści i specjaliści mogą rzucić światło na dostrzegane różnice w dynamice i tradycjach kulturowych od Wschodu do Zachodu. Oto dziesięć rzeczy, których niewątpliwie doświadczysz podczas wizyty w Turcji, a także kilka informacji na temak tradycji i elementów kultury Turków. 1. Atatürk i flaga turecka Obywatele Turcji są dumni ze swojego kraju i jego historii. Turcja obchodzi święta państwowe i w tym czasie flagi trzepoczą w oknach i między ulicami miasta. Flaga turecka zajmuje bardzo ważne miejsce w kulturze tureckiej. Mustafa Kemal Atatürk, wielki założyciel Republiki Turcji i ustanowił system demokratyczny czyniąc kraj nowoczesnym i rozwijającym się. Atatürk posiada o wiele więcej ważnych zasług dla swojego kraju. Jest znany jako „Ojciec Turków”. Jeśli odwiedzisz Turcję, zauważysz wiele posągów i obrazów z jego wizerunkiem w miejscach publicznych, a także jego twarz na banknotach tureckiej liry. 2. Tureckie śniadanie i tradycja picia herbaty Śniadanie w Turcji to nie tylko posiłek, to styl życia! Nic nie może się równać z bogactwem tureckiego śniadania znanego jako Kahvaltı. Termin „Kahvaltı” jest kombinacją terminów „kawa” i „przed”. Ponieważ kawa po turecku ma silny smak i aromat, zaleca się zjedzenie czegoś przed wypiciem na pusty żołądek. W rezultacie w kulturze tureckiej słowo „Kahvaltı” oznacza „przed kawą”. W kulturze tureckiej śniadanie jest kluczowym posiłkiem. Śniadanie jest trudne do wyobrażenia bez herbaty. Jeśli przyjedziesz do Turcji, przygotuj się na wypicie kilku szklanecek herbaty każdego dnia. Herbata to ulubiony napój Turków, który budzi ich rano i łączy późną nocą. Zamawiając herbatę, należy określić, czy ma ona mieć kolor tak zwanej „króliczej krwi” i czy pije z cukrem, czy bez. 3. Kawa po turecku Kawa po turecku, wytwarzana z bardzo drobno zmielonych ziaren arabiki, zyskała uznanie na całym świecie ze względu na mocny smak i wyjątkowe sposoby przygotowania. Często podaje się go z innym tureckim Turkish Delight które również zystało sławę i stało się symboliczną pamiątką kupowaną przez turystów. Pdczas tradycyjnych odwiedzin zaręczynowych, przyszła panna młoda serwuje gościom kawę po turecku. Istnieje tradycja, że musi wsypać trochę soli do filiżanki pana młodego, a on musi wypić całą ilość słonej kawy jako gest swoich uczuć do niej. Od XVI wieku w Turcji kawiarnie były również miejscami, w których wystawiano sztuki cieni, takie jak Karagöz i Hacivat, i gdzie propagowano kulturę ustną Imperium Osmańskiego. Kawiarnie są obecnie znane jako miejsca spotkań mężczyzn, w których można spotkać się, dyskutować o polityce, pić herbatę lub kawę oraz grać w tryktraka i inne gry karciane. 4. Baklava Baklava to typowy turecki deser, z którego korzysta wiele tureckich rodzin. Jest również niezbędnym składnikiem spotkań i uroczystości. Gaziantep, w południowo-wschodniej Turcji, jest znany jako Stolica Baklavy. Dzisiaj Turcy mogą kupić Baklavę w sklepach, ale większość ludzi nadal woli, aby była zrobiona w domu przez utalentowaną kulinarnie mamę lub babcię. Baklava wytwarzana jest z tureckich pistacji, z orzechów laskowych i włoskich. 5. Złe oko - Nazar Boncuğu To szklany koralik z niebieskim oczkiem, używany w Turcji od wieków. Dosłownie oznacza „złe spojrzenie” i mówi się, że ma chronić przed złem i, jeśli wszystko pójdzie dobrze, zapobiec nieprzyjemnym konsekwencjom, takim jak choroba lub po prostu pech. Nazar Boncuğu, znany również jako ”Oko proroka”, znajdziesz w domach, biurach, rezydencjach, środkach transportu i firmach, gdziekolwiek pojedziesz w Turcji, aby chronić właściciela przed negatywną energią lub zazdrosnym spojrzeniem innych. Uważa się, że ten amulet chroni przed złem i jest obecnie jedną z najpopularniejszych pamiątek do kupienia w Turcji, a także zajmuje ważne miejsce w tureckiej kulturze. Jego mit sięga czasów starożytnych. 6. Łaźnia turecka – Hamam W kulturze tureckiej łaźnie sięgające czasów starożytnych Rzymian wyróżniają się jako miejsca, w których ludzie spotykają się, oraz jako ośrodek czystości i relaksu. Zamiast pary, łaźnia turecka skupia się na ciepłej i zimnej wodzie. Jeśli odwiedzisz Hamam, Twoje ciało zostanie również natarte specjaną pianą, co daje efekt peelingu. Dodatkowo na życzenie wykonywany jest masaż, szczególnie w łaźniach o charakterze turystycznym. Ten zwyczaj, który powstał w rzymskich łaźniach publicznych, a później został trochę zmodyfikowany przez Turków, można obecnie podzielić na dwie części. Niektóre łaźnie tureckie obsługują tylko turystów. Wtedy z hamamu mogą skorzystać przedstawiciele obu płci, ponieważ turyści raczej korzystają z niej w strojach kąpielowych, podczas gdy inne tradycyjnie łaźnie zaspokajają potrzeby lokalnej społeczności. Wtenczas łaźnie dla kobiet i mężczyzn są w stu procentach rozdzielone. Jedną z tradycji tureckich jest tak zwany “Dzień” czyli cotygodniowa praktyka “tylko dla kobiet” obejmująca między innymi wizytę w łaźni. 7. Tureckie tradycje małżeńskie – wieczór henny Przed ślubem kobiety zbierają się na wieczór henny. „Kına gecesi”, czyli wieczór henny, jest ważnym rytuałem przesiąkniętym tradycją. Jest zwyczajem, który odbywa się dzień lub dwa przed ślubem w domu panny młodej i uczestniczą w nim wyłącznie kobiety. Na tę okazję panna młoda ma na sobie szczególnie piękną czerwoną sukienkę, zwykle ozdobioną złotym haftem i nazywaną „bindallı”. Szczęśliwa mężatka ma zrobić hennę, a do mieszanki wkłada się złotą monetę zwiastującą bogactwo. 8. Gościnność Turecka gościnność jest częścią ich kultury. Turcy bardzo często zapraszają swoją rodzinę ale i znajomych do swoich domów na posiłki i zawsze oferują gościnę równiez nowopoznanym osobom szczególnie podróżnym oraz osobom “w potrzebie”. Gościom zapewnia się kapcie, aby buty mogły zostawić przed drzwiami (kolejny często przestrzegany zwyczaj w Turcji), a także ogromne ilości jedzenia, którego niegrzecznie jest odmawiać. Co więcej Turcy są bardzo rzoninni. Lubią świętować, biesiadowac i jeść. 9. Tureckie pozdrowienia i szacunek dla osób starszych Jeśli chodzi niektóre zwroty i pozdrowienia - w Turcji gdy ktoś zachoruje, odpowiednią reakcją jest „Geçmiş Olsun”, co oznacza „wkrótce wyzdrowiej”. Kiedy wchodzisz do sklepu, możesz usłyszeć frazę „Hoş Geldiniz”, co oznacza „witamy”. Lista takich zwrotów grzecznościowych jest długa. Nauka kilku fraz zdobędzie wiele szacunku. Turcy bradzo często witają się nawzajem pocałunkiem w policzki, a starsze osoby zwyczajowo wita się pocałunkiem w rękę i przywodzi się rękę do własnego czoła na znak szacunku. Turcy nie stronią od dotyku. Zobaczysz, że czesto łączą ręce i owijają je wokół barków kolegów i współpracowników. Dla niektórych zaskakujące może być obserwowanie takie zachowań wśród mężczyzn. Turcy wysoko cenią osoby starsze. Umieszczanie osób starszych w placówkach opiekuńczych nie jest mile widziane. Raczej oczekuje się, że ich potomstwo będzie się nimi opiekować. Podczas ważnych dni, takich jak „bajram”, Turcy składają wizyty starszym, a każdy młodszy od nich całuje starszego w rękę i kładzie go na czole na znak szacunku. Nie zdziw się, jeśli zobaczysz nieznajomych pomagających starszym w zakupach spożywczych lub przechodzących przez ulicę. Oczekuje się, że młodzi ludzie ustąpią miejsca w autobusie osobom starszym. Niegrzecznie jest tego nie robić. 10. Przestrzeń osobista Ponieważ Turcy preferują bliski kontakt, przestrzeń osobista w Turcji jest mniejsza niż w innych krajach europejskich. Ludzie często rozmawiają z bliskiej odległości, a podczas czatu mogą lekko poklepać Cię po plecach lub dotknąć ramienia. Można również zobaczyć mężczyzn i kobiety idących ręka w rękę lub owijających się ramionami. Jednak o ile nie są w związku miłosnym, płcie przeciwne nie wchodzą w bliski kontakt. Dalsza lektura Czy te informacje okazały się przydatne? Czy jesteś ciekawy stylu życia w Turcji? Odwiedzaj naszą stronę, aby uzyskać dodatkowe wiadomości i szczegóły dotyczące tureckiej kultury i tradycji. Następujące blogi mogą Cię również zainteresować: Przeprowadzka do Turcji: przewodnik dla obcokrajowców Jak znaleźć pracę w Turcji jako obcokrajowiec? Koszty życia w Turcji CZAS NA PIKNIK Turcy to naród niezwykle gościnny, przyjazny i towarzyski. Zaproszenie na herbatę czy kawę przez nowopoznanych Turków nie powinno budzić niepokoju czy zdziwienia. Jeśli ktoś zostaje w Turcji na dłużej z pewnością nie jeden raz zostanie zaproszony do tureckiego domu. Pamiętajmy wtedy o zdjęciu butów przed drzwiami, a na radosne powitanie “Hoş gelginiz” odpowiedzmy z uśmiechem “Hoş bulduk”. Potem możemy oddać się błogiemu “obżarstwu”, ponieważ tureckie gospodynie ugoszczą nas “czym chata bogata” i nie próbujmy wykręcać się dietą.....to nie przejdzie, a gospodyni sprawi przykrość. Na koniec podziękujmy za przygotowanie posiłku mówiąc “eline sağlık”, zaś miłym gestem w stronę gospodyni będzie pomoc kobiety w zmywaniu naczyń.......ale przejdźmy do rzeczy. Turcy są bardzo otwarci, lubią towarzystwo innych ludzi, mogą godzinami siedzieć i rozmawiać o wszystkim i niczym, uwielbiają czas spędzany z rodziną i przyjaciółmi i są wręcz uzależnienie od pikników! Na hasło “mangal” czyli gril starsi i młodsi pakują potrzebne rzeczy i wyruszają na piknik........ale po kolei. Biesiadowanie można zaliczyć do kultury Turków. Turcy uwielbiają ciepło i wygrzewanie się na słońcu, więc już w pierwsze ciepłe, wiosenne dni możemy zobaczyć młodzież czy całe tureckie rodziny przesiadujące w przeróżnych miejscach: plaża, park, ogród czy miejsca piknikowe. Rozkładają kocyki, wyciągają przeróżne smakołyki i wspólnie spędzają czas. Bardzo często można spotkać turecką młodzież dłubiącą ziarna słonecznika i popijającą colę. Z osobistych obserwacji duże wrażenie zrobiło dla mnie przesiadywanie długimi godzinami na plaży. Biesiadnicy przyjeżdżali autem, wyciągali rozkładane krzesełka i spoglądając w morze toczyli rozmowy lub po prostu siedzieli. Patrząc na turecki zwyczaj biesiadowania ma się wrażenie, że codziennie jest niedziela czyli dzień wolny od pracy. Turcy nie spieszą się do pracy mają czas na śniadanie na mieście, kawę czy lunch z przyjaciółmi oraz wieczorny obiad z rodziną. Turcy lubią jeść poza domem, w restauracjach lub na piknikach. W Alanyi jest wiele miejsc piknikowych. Są tam specjalnie w tym celu przygotowane grile, ławy do siedzenia i stoły. Tureckie pikniki trwają czasem całe dnie. Rano rodzina pakuje wszystkie potrzebne rzeczy i wyrusza w góry lub nad morze. Piknik zaczyna się od śniadania, po którym Turcy wypijają hektolitry çayu. Potem jest czas na rozmowy, gry, zabawy z dziećmi i zaczyna się przygotowywanie grila. Zazwyczaj w miejscach piknikowych są place zabaw dla dzieci, które mogą bawić się do woli. Mężczyźni, którzy rzadko zaglądają do kuchni w roli kucharza tym razem wiodą prym. Dlaczego? Ponieważ w piknikowym menu dominuje mięso, które Turcy uwielbiają. Mężczyźni rozpalają grila i przygotowują mięso. W tym czasie kobiety podają kawę i robią sałatki. Wszystko w towarzystwie rozmów i bardzo wesołej atmosfery. Co wchodzi w skład piknikowego menu? Przede wszystkim mięso w przeróżnych postaciach. Tu należy zaznaczyć, że Turcy jedzą głównie mięso z kurczaka=tavuk oraz wołowinę i baraninę=et. Jest więc et=mięso i kurczak 😉 Można jednak spróbować grilowanych warzyw: bakłażan, papryka, cebula. Kobiety zaś przygotowują sałatki, w których prym wiedzie pomidor i ogórek w towarzystwie sałaty lodowej, papryki i natki pietruszki czy rukoli. AutorJoanna S-BCześć. Mam na imię Asia. Jestem historykiem z zamiłowania i wykształcenia. Sześć lat temu odkryłam piękno Turcji i pokochałam ten zakątek świata. Moim ulubionym miejscem na ziemi stała się Alanya, z której wyruszyłam na wyprawy, aby zgłębiać wiedzę na temat tego kraju, jego historii, zabytków, kultury, tradycji. Uwielbiam kuchnię turecką oraz gościnność i otwartość mieszkańców tego kraju. Postaram się przybliżyć to, co mnie w Turcji urzekło i zaszczepić w was chęć poznania tej Krainy 1001 10:39 Ciekawostką, a jednocześnie czymś co warto też wiedzieć wybierając się na wakacje, są różnice w znaczeniach gestów czy zwyczajów między Polską a Turcją. Czasem nawet wołając kogoś po imieniu można wywołać konsternację, na przykład Baśka to po turecku "inny" a Jarek jest określeniem męskiego narządu płciowego, lepiej więc uważać i nie krzyczeć na ulicy na całe gardło "Jarek, Jarek.." bo można mieć z tego powodu duże nieprzyjemności. Lepiej również nie nadużywać słowa "kurde", ponieważ Turcy bardzo nie lubią narodu Kurdów i mogą poczuć się obrażeni, że ich do nich porównujemy. Jeśli chodzi o gesty, nasza "figa z makiem" jest najbardziej obraźliwym z nich, oznacza nawet coś gorszego niż popularne wystawienie środkowego palca. Pokazywania języka nie polecamy szczególnie paniom, ponieważ oznacza to chęć spędzenia z jakimś panem "wspólnie dłuższej chwili". Mężczyznom zaś odradzamy gest "ok" bo w Turcji oznacza to, że ten ma ochotę na wspomnianą wcześniej "wspólną chwilę" z innym mężczyzną. Co do zwyczajów, w Turcji zawsze mężczyzna idzie przodem, nie kobieta. Uważa się tam, że to mężczyzna powinien iść pierwszy, żeby wypatrywać niebezpieczeństwa i torować drogę. Dla Turków widzących Europejczyków puszczających kobiety przodem oznacza to, że to są zwykli tchórze. Nie powinien dziwić także widok dwóch spacerujących i przytulonych mężczyzn – oznacza to przyjaźń lub bliższą zażyłość i nie ma to nic wspólnego z preferencjami co do partnerów. Znowu jeśli chodzi o mężczyznę spacerującego z kobietą to praktycznie nigdy nie będą tego robić w czułym objęciu. Na co warto zwrócić uwagę przy posiłkach? Przede wszystkim należy jeść i pić na siedząco, ponieważ prorok Mahomet tak jadł i gdyby zdarzyło się nam robić to na stojąco może to wywołać oburzenie. Jeśli w czasie posiłku coś utknie między zębami, oczywiście należy posłużyć się wykałaczką, ale należy robić to bardzo ostrożnie, ponieważ czynność ta uznawana jest za bardzo intymną.

co lubią turcy w kobietach