Mimo licznych zakazów jej używania, nie wszyscy w XXI wieku porzucili myśl o włączeniu go do taktyki wojskowej. Poznaj znane przypadki użycia broni chemicznej i jej tragiczne skutki. Broń chemiczna – co to? Broń chemiczna to broń masowego rażenia, która swoje działanie opiera na biochemicznym działaniu środków trujących.
Broń niosąca masową zagładę. Broń masowego rażenia to ważna karta przetargowa w grze politycznej we współczesnym świecie. Nie bez powodu nazywa się ją też często bronią masowej zagłady, gdyż ma ona za zadanie zabijać organizmy żywe i niszczyć sprzęt bojowy na ogromną skalę. Od kiedy broń tego typu pojawiła się w
Dr Cezariusz Sońta - konsulting, analizy, opinie prawne i naukowoprawne, szkolenia, doradztwo prawne. 1. Jakie przestępstwa mogły zostać popełnione w związku z bezprawnym sprowadzeniem na
Broń masowego rażenia Historia broni jądrowej Eksplozja próbna: 16 lipca 1945 – pustynia w stanie Nowy Meksyk, miejsce próby nazywano nieoficjalnie Jornada del Muerto (Podróż Umarłego); Użycie bojowe: 6 sierpnia 1945 – Hiroszima (bomba Little Boy); 9 sierpnia 1945 – Nagasaki
wykorzystania broni masowego rażenia, zatem również broni biologicznej, przez ugrupowania terrorystyczne (bioterroryzm). Autor artykułu w sposób syntetyczny , w opar ciu o dostępne
Broń. BROŃ, środki techn. przeznaczone do celowego obezwładniania (rażenia) ludzi i zwierząt oraz niszczenia różnego rodzaju obiektów (budowli, sprzętu techn.) i roślinności podczas walki (broń bojowa), a także do pozorowania lub nauczania działań bojowych (broń szkolna, ćwiczebna) oraz uprawiania niektórych dyscyplin sport
. Od kilku dni w rosyjskich mediach wysyp zapowiedzi rosyjskich o możliwej “zachodniej prowokacji” w Ukrainie z użyciem broni masowego rażenia. Tak propaganda oswaja ludzi z tym, że Rosja może zaatakować bronią chemiczną, biologiczną, a nawet jądrową. Ale może nie zaatakuje Za każdym razem, kiedy propaganda oskarża kogoś o prowokację, pokazuje stan emocjonalny i umysłowy władzy na Kremlu. Ale rosyjska propaganda najwyraźniej kopiuje też działania Zachodu, który w czasie tej wojny ostrzegał Rosję, co się stanie, jeśli się nie zatrzyma w agresji na Ukrainę. Ostrzeżenia opierał na precyzyjnych – jak się okazało – doniesieniach wywiadu. Rosja to podrabia: ostrzega na podstawie zebranych informacji. Takich na przykład, że znaleziony na początku marca pod Chersoniem dron miał pojemnik. A z tego pojemnika można by coś rozpylać. Więc gdyby Ukraina miała broń chemiczną, to mogłaby ją tym dronem rozpylać. Cztery typy “prowokacji” Dotychczas “prowokacje” o których informowała propaganda, to były przede wszystkim wyprzedzające informacje o miejscach rosyjskich wojennych zbrodni. Jak pamiętamy, nikt Rosjan nie uprzedził, co Ukraińcy i zachodni dziennikarze zobaczą w Buczy po wycofaniu się wojsk rosyjskich i przez kilkanaście godzin propaganda nie wiedziała, co powiedzieć. Wyjaśnienia tworzyła na oczach publiczności: opowiadała o inscenizacjach z żywymi ludźmi, następnie zapewniała, że kiedy w mieście byli Rosjanie, to trupów nie było, dopiero drugiego dnia wpadła na pomysł, że mieszkańców Buczy zamordowano na złość Rosji i była to prowokacja. Aby ją uwiarygodnić, Zachód sfałszował nawet dane satelitarne, które pokazują, kiedy i jak dokładnie zginęli w czasie okupacji rosyjskiej mieszkańcy Buczy. Po Buczy propaganda wzięła się na sposób: zanim Ukraińcy znajdą kolejny masowy grób czy zwłoki w piwnicy ze śladami gwałtów i tortur, rosyjska armia oficjalnie uprzedza o “prowokacji” w miejscowości X, a rosyjska prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie “prowokacji”. Teraz też mamy informacje o takich “prowokacjach” – w Lisiczańsku na wschód od Kramatorska w obwodzie mamy też “prowokacje”, które mają przerazić mieszkańców terenów, które Rosjanie chcą dopiero zaatakować. Propaganda mówi wprost, że wojska rosyjskie będą mordować „prowokacje”, dzieki którym Pitin może wykazać sprawność swoich słożb specjalnych w wykrywaniu zamachów na siebie i swoich (rzekomy zamach na ulubionego propagandystę Kremla, objetego zachodnimi sankcjami Władymira Sołowiowa)No i w końcu są zapowiedzi “zachodnich prowokacji z użyciem broni masowego rażenia”. Zachód – jak wyjaśnia propaganda – zamierza się posunąć do takich prowokacji ze względu na … sukces rosyjskiej “specjalnej operacji wojskowej” w Ukrainie. Tu więc Rosja za pośrednictwem swojej propagandy próbuje postraszyć cały świat. Dla przypomnienia – trzydniowa “specjalna operacja” kończy dzisiaj 61 dni. Jak mówił Edwardowi Krzemieniowi w generał Stanisław Koziej, także dla analityków wojskowości staje się coraz bardziej jasne, że Rosja rozważa, czy by jakoś nie użyć broni masowego rażenia w Ukrainie, skoro inne metody prowadzenia “operacji specjalnej” zawiodły. Oficjalna wykładnia brzmi bowiem tak: „Gdyby Federacja Rosyjska prowadziła na Ukrainie wojnę na pełną skalę, skończyłaby się ona dawno temu”. Czyli: moglibyśmy zbombardować i zrównać z ziemią duży kraj w Europie, ale na razie się powstrzymujemy. Propaganda szykowała odbiorcę na taką możliwość już w prawosławną Wielkanoc. Zapowiadała “ukraińskie prowokacje” wymierzone w wiernych zgromadzonych w cerkwiach po rosyjskiej stronie frontu. Nic takiego się jednak nie wydarzyło. Cofnęli się? W zapowiedziach wojskowych o użyciu przez Putina broni masowego rażenia jest też strach: używając konstrukcji z “zachodnią prowokacją” piszą, że oskarżenie Rosji o użycie takiej broni doprowadziłoby do jej całkowitej gospodarczej i politycznej izolacji. Do drastycznych akcji telewizyjne „Wiesti” przygotowują widza praktycznie co dzień: w taki sposób, zapowiedzią „precyzyjnego zniszczenia celi w Ukrainie” program zaczyna się prawie co dzień (screen „Wiesti” z 16 kwietnia) Prowokacja zwykła – z grabieżą albo mordem Inscenizacja ze zwłokami – czytaj: miał miejsce kolejny mord, tym razem w Lisiczańsku “Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało o zbliżającej się prowokacji w Lisiczańsku. Szef Centrum Kontroli Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej generał Michaił Mizincew powiedział, że do miasta przybyły media, które brały udział w inscenizowanych filmach wideo w Buczy. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wraz z brytyjskimi służbami specjalnymi szykują kolejną fałszywkę. W tym celu do miasta z wyprzedzeniem przybyli przedstawiciele mediów ukraińskich i zachodnich, którzy wcześniej realizowali inscenizowane kręcenie zdjęć i filmów w Buczy”. Sprawą natychmiast zainteresował się Komitet Śledczy, który poprosił rosyjskie Ministerstwo Obrony o informację o zbliżającej się prowokacji w Lisiczańsku. Sprawa będzie badana „w ramach spraw karnych dotyczących zbrodni reżimu kijowskiego”. Prowokacja z grabieżą – czytaj: rosyjskie wojsko grabi i Ukraina ma na to kolejne dowody Ministerstwo Obrony zapowiedziało przygotowanie prowokacji Kijowa w obwodzie mikołajowskim. „Według dostępnych wiarygodnych informacji, w osiedlu typu miejskiego Woskresienskoje w obwodzie mikołajowskim reżim kijowski z góry przygotował kolejną wyrafinowaną prowokację, aby zdyskredytować rosyjskie siły zbrojne wobec światowej społeczności” – powiedział generał Mizincew. “Na polecenie dowództwa Sił Zbrojnych Ukrainy specjaliści od operacji informacyjnych i psychologicznych przeprowadzili inscenizowane filmowanie »aktów grabieży« rzekomo popełnianych przez rosyjskich żołnierzy przeciwko ludności cywilnej: brygada obrony terytorialnej ubrana w rosyjskie mundury, korzystająca z samochodów ze znakiem »Z«, demonstracyjnie rabowała prywatne domy i realizowała zdjęcia i filmy wideo swoich zniewag na telefonach komórkowych”. „Z góry ostrzegamy tak zwany cywilizowany Zachód, że kolejna fałszywa przez władze Kijowa »o okrucieństwach Rosjan« ma być w najbliższym czasie rozpowszechniana za pośrednictwem »obiektywnych« i »niezależnych« zachodnich mediów z pełną aprobatą kuratorów zlokalizowanych w Kijowie – podkreślił szef krajowego centrum”. Rosyjskie Ministerstwo Obrony ostrzegło „tak zwany cywilizowany Zachód”, że takie fałszywki będą wkrótce rozpowszechniane w sieci z udziałem „obiektywnych i niezależnych” zachodnich mediów. Prowokacja pod Odessą – czytaj: postraszymy ukraińskich cywili i Zełenskiego To jest inna prowokacja. Z jej opisu wynika, że dopiero się zdarzy i władze Ukrainy powinny się bać: “Służba Bezpieczeństwa Ukrainy szykuje nowe prowokacje, by oskarżyć rosyjskich żołnierzy o tzw. zbrodnie wojenne – poinformował stały przedstawiciel Rosji przy OBWE Aleksander Łukaszewicz”. „W tym celu planuje się ubrać jeden z oddziałów SBU w rosyjskie mundury wojskowe i przeprowadzić demonstracyjną egzekucję mieszkańców. Oczekuje się, że zdjęcia i materiały wideo z tych akcji zostaną opublikowane przez ukraińskie i zachodnie agencje informacyjne w kolejnych fałszywych kampaniach” – powiedział Łukaszewicz. „Wojsko ukraińskie planuje również prowokacje podobne do ostatniego uderzenia na Kramatorsk. Przygotowywany jest scenariusz ataku rakiety Toczka-U na akumulację uchodźców na stacji kolejowej we wsi Łozowa”. Poza tym pod Odessą Kijów – ujawnia rosyjska propaganda – planuje sam zaatakować bronią chemiczną swoją flotę w porcie Jużnyj.: „W rejonie odeskiego portu Jużnyj ukraińskie służby specjalne planują prowokację przy użyciu toksycznych chemikaliów, aby oskarżyć rosyjskie wojska o rzekome ataki na infrastrukturę cywilną. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem może być imitacja ataku rakietowego Sił Zbrojnych Rosji na zachodnią bazę marynarki wojennej Ukrainy, w wyniku którego zostanie wysadzony w powietrze portowa chłodnia położona 500 metrów od obiektu wojskowego” – powiedział generał pułkownik Mizincew. Mizincew wyjaśnia, że w celu realizacji tego scenariusza 18 kwietnia 2022 r. dostarczono z Odessy na teren przedsiębiorstwa pojemnik z amoniakiem (10 ton), a funkcjonariuszom organów ścigania i służbom specjalnym w obwodzie odeskim przyznano ochronny ekwipunek. Prowokacja kwalifikowana – z bronią masowego rażenia Informacje o “planowanej zachodniej prowokacji z użyciem broni masowego rażenia” to inny rodzaj groźby. W weekend armia i dyplomaci prześcigali się w oskarżaniu o to Zachodu – co niestety oznacza, że z braku sukcesów w wojnie w Ukrainie Putin zaczyna to poważnie rozważać (propaganda pokazała nam przy okazji “kapitulacji Mariupola”, że decyzje podejmuje tylko i wyłącznie Putin, a nie jest w najlepszej kondycji psychicznej i fizycznej) Nie jest to wątek nowy – przez dwa miesiące wojny byliśmy straszeni, że Ukraińcy mogli móc mieć w przyszłości zdobyć bron jądrową, a potem – że mieli u siebie amerykańskie laboratoria biologiczne, gdzie testowano specjalne zarazki, które atakowałyby wyłącznie Słowian. To wszystko działo się jednak przed wycofaniem się Rosjan spod Kijowa, w czasach, gdy Putin mógł wierzyć w szybkie zwycięstwo w “bitwie o Donbas”. Wystarczyło ostre zachodnie dementi (że broni masowego rażenia w Ukrainie nie ma, więc jej pojawienie się będzie zaliczone Rosji), i wątek z propagandy znikał. Teraz jest trochę inaczej. “Prowokacja chemiczna” – czytaj: rozważamy uczycie broni chemicznej Ministerstwo Obrony Rosji oskarża teraz USA o to, że “szykują prowokacje, by oskarżyć Rosję o użycie taktycznej broni jądrowej”. Jak powiedział Igor Kiriłłow, szef sił obrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej, jest to „reakcja na sukces Rosji w operacji specjalnej”. „Tak więc, próbując zdyskredytować specjalną operację wojskową wojsk rosyjskich, reżim kijowski, na sugestię administracji amerykańskiej, jest w stanie zrealizować w najbliższej przyszłości scenariusze, które doprowadzą do śmierci dziesiątek tysięcy Ukraińców” – informuje propaganda. Dowodem na “prowokację” ma być to, że Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie ampułki z antidotum na broń chemiczną (to nie jest nowa informacja – informacje o antidotum pojawiły się po pierwszej chemicznej groźbie Rosji). Poza tym już 9 marca Rosjanie znaleźli koło Chersonia „trzy drony z pojemnikami do rozpylania preparatów”. Trzy amerykańskie scenariusze prowokacji – czytaj: Rosja analizuje różne możliwości Trzy scenariusze “amerykańskiej prowokacji” ogłosił tenże generał Kiryłłow: „Stany Zjednoczone planują wykorzystać trzy scenariusze, by oskarżyć Federację Rosyjską o użycie chemicznej, biologicznej lub taktycznej broni jądrowej na Ukrainie”. “Scenariusze amerykańskie”, czyli co Putinowi chodzi po głowie „Najbardziej prawdopodobny jest pierwszy z nich. To jest zainscenizowany incydent pod fałszywą wariant scenariusza to ukryte użycie broni masowego rażenia w niewielkich ilościach w celu stłumienia zdolności stawiania oporu w ramach rozwiązywania zadania prawdopodobny scenariusz to otwarte użycie broni masowego rażenia na polu bitwy w przypadku niepowodzenia w osiągnięciu sukcesu przy użyciu broni konwencjonalnej”. “W pierwszym scenariuszu, jak zauważył generał Kiriłłow, możemy mówić o faktycznym użyciu broni biologicznej i chemicznej z ofiarami wśród cywili. Można też mówić o inscenizacji sabotażu przez Federację Rosyjską w obiektach należących do Ukrainy, które były zaangażowane w opracowywanie komponentów do broni masowego rażenia”. Według Kiriłłowa, taki scenariusz ma zostać zrealizowany w zakładach biologicznych i chemicznych w Charkowie i Kijowie. „Prowokacja jest możliwa w elektrowniach atomowych, w szczególności w elektrowni atomowej w Zaporożu, która jest pod kontrolą Rosji”. Według Kiriłłowa, ukraińskie władze rozważają atak na składowisko odpadów radioaktywnych w przedsiębiorstwie dawnych Zakładów Chemicznych. Znajduje się we wsi Kamenskoje w obwodzie dniepropietrowskim. „Rosyjskie Ministerstwo Obrony dysponuje dokumentem potwierdzającym sprzeniewierzenie środków przeznaczonych przez UE na utrzymanie obiektu i krytyczny stan magazynów”. Drugi scenariusz rozważano w fabryce Azowstal. Jednak naczelny wódz Putin zniweczył ten plan wydając rozkaz odwołujący szturm. „Trzeci scenariusz – otwarte użycie broni masowego rażenia na polu bitwy w przypadku niepowodzenia w osiągnięciu sukcesu bronią konwencjonalną jest rozważany dla Słowiańska i Kramatorska, które zostały zamienione w miasta-twierdzy” – powiedział Kiriłłow. “Inscenizacja użycia broni masowego rażenia przez ukraińskie kierownictwo ma na celu oskarżenie Rosji o używanie zakazanej broni w celu odizolowania jej pod względem ekonomicznym i politycznym”. Dowodem na niewinność Rosji w sprawie broni chemicznej ma być to, że 27 września 2017 Federacja Rosyjska całkowicie zniszczyła swój arsenał chemiczny, co zostało potwierdzone certyfikatem Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej. “Prowokacje Zachodu są efektem niedziałania sankcji” – czytaj: Rosji nie zostało z powodu sankcji za dużo czasu Propaganda zapewnia, że Zachód szykuje “prowokacje”, bo nie zdołał pokonać Rosji sankcjami gospodarczymi, a na froncie w Ukrainie odnosi ona same sukcesu i realizuje plan. W 61. dniu wojny wiemy już, że takie komunikaty trzeba czytać na odwrót: Rosji pali się grunt pod nogami, dlatego rozważa użycie broni masowego rażenia. Na początku symbolicznie – tak jak nam to opisał generał Kiriłłow – żeby Zachód się wystraszył. Myśl tę rozwija rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa: “Stany Zjednoczone wraz z NATO weszły w ostatni etap wypracowywania prowokacji na Ukrainie”. Zacharowa podkreśliła, że pierwotnym planem Waszyngtonu było wywarcie ekonomicznej presji na Rosję, aby zmusić Moskwę do „całkowitego ponownego rozważenia jej uzasadnionych interesów bezpieczeństwa”. „Nie wyszło. Teraz Stany Zjednoczone przechodzą na użycie broni masowego rażenia, a właściwie do gier z przekraczaniem »czerwonej linii«”. “Jeśli tak się stanie, skutki będą nieobliczalne. Każda z ofiar obciąży sumienia amerykańskich strategów i sumienia – o ile je mają – marionetek w Kijowie”. Zacharowa przezornie zaznacza, że instytucje, które mogłyby zbadać, kto naprawdę użył broni masowego rażenia w Ukrainie (Chemical Forensics International Technical Working Group i TNO – Nederlandse Organisatie voor Toegepast oraz specjalizująca się w truciznach typu nowiczok Natuurwetenschappelijk Onderzoek oraz Czerwony Krzyż), są zależne od Zachodu, więc nie wolno wierzyć w ich ustalenia (w domyśle – i tak oskarżą o to Rosję). Rosja zapewnia: My w życiu nie użyjemy broni masowego rażenia Strasząc “zachodnią prowokacją” propaganda podaje też komunikaty z zapewnieniami, że Rosja takiej broni nigdy nie użyje. Musimy to czytać chyba tylko jako deklarację “Bardzo byśmy nie chcieli i zrobimy wszystko, żeby przekonać Putina”. Cytowany tu generał Igor Kirilłow określił jako absurdalne oświadczenie dyrektora CIA o możliwym użyciu przez Rosję taktycznej broni jądrowej na Ukrainie: “Przy obecnym poziomie wyposażenia technicznego międzynarodowego systemu monitorowania prób jądrowych nie da się ukryć użycia takiej broni”. Wiceprzewodniczący Rady Federacji (izby wyższej parlamentu) Konstantin Kosaczow zapewnił, że rosyjska armia ma dość siły, aby zapobiec prowokacji bronią masowego rażenia na Ukrainie. Jak chcą zapobiec? Wyjmą Putinowi telefon z gniazdka? Prowokacja Zełenskiego: FSB ujawnia operację „obrzyn” przeciwko ulubionemu propagandyście Putina Tymczasem w poniedziałek Putin znalazł nowy podwód ataku na Ukrainę: jego służby bezpieczeństwa aresztowały ludzi, których oskarżyły o próbę zamachu na czołowego putinowskiego propagandystę Włodymira Sołowiowa. Putin ogłosił to osobiście, a zatrzymani nie przyznawali się do winy tylko przez dwie godziny. Potem już zgodnie mówili, że zamachu kazała im dokonać Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (Ukraińcy mówią, że to bzdura). Zdaniem Federalnej Służby Bezpieczeństwa Putina zamachowcy szykowali się do zamachu przy pomocy „domowej roboty ładunku wybuchowego, ośmiu koktajli Mołotowa, sześciu pistoletów, obrzyna strzelby myśliwskiej, granatu i ponad tysiąca naboi różnych kalibrów”. Sołowiow wyrażając FSB wdzięczność za uratowanie życia ogłosił, że za zamachem musiał stać osobiście prezydent Wołodymyr Zełeński, bowiem wspomniał o Sołowiowie kilka razy. Szef Dumy Wiaczesław Wołodin wierzy oczywiście Sołowiewowi: uznał na tej podstawie, że „Ukraina ześlizgnęła się na ścieżkę państwa terrorystycznego i utraciła niezależność”. Władymir Sołowiow opowiada w swoim wieczornym programie „Wieczór z Władymirem Sołowiowem” o zamachu na niego (screen, „Zadowoleni, Europejczycy, zadowoleni, naziści?” – pyta. Z programu wynika, że Rosja jest ostatnią ostoją wolności słowa i bezpieczeństwa dla dziennikarzy. „Ciekawe, czy szczegóły zamachu znała amerykańska ambasada w Moskwie?” – komentują pozostali komentatorzy. „Zełenski jest prezydentem kraju, który rozpętał wojnę przeciwko własnemu narodowi, nie chce angażować się w dialog, chwycił za broń, popiera ideologię nazistowską, a teraz widzimy, że stanowi zagrożenie dla ludności cywilnej, dziennikarzy, organizując akty terrorystyczne” – podkreślił Wołodin. Na dziś chyba wystarczy? Od początku napaści Rosji na Ukrainę śledzimy, co mówi na ten temat rosyjska propaganda. Jakich chwytów używa, jakich argumentów? Co wyczytać można między wierszami? Nasz cykl GOWORIT MOSKWA znajdziesz pod tym tagiem. Rosyjska propaganda: rys. Weronika Syrkowska/ Agnieszka Jędrzejczyk Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej” , do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
Prezydent Rosji Władimir Putin poinformował o teście pocisku jądrowego najnowszej generacji, który miał spaść na Kamczatkę, sześć tysięcy kilometrów od wybuchu. Rakieta, zwana potocznie "Szatanem II", będzie gotowa jesienią tego roku i ma być ostrzeżeniem dla Zachodu przed Rosją. Z historii wiemy, że atak bronią jądrową może doprowadzić do zniszczenia całych miast, a skutki promieniowa mogą być odczuwalne nawet w rejonach oddalonych o setki kilometrów od epicentrum wybuchu. Jakie obrażenia mogą pojawić się u osób, które przetrwają atak? spis treści 1. Putin chwali się pociskiem 2. Dotychczasowe użycia bomby atomowej 3. Życie po ataku nuklearnym. W jaki sposób promieniowanie radioaktywne wpływa na organizm? 4. Czy skutki promieniowania mogą wpływać na stan zdrowia kolejnych pokoleń? 5. Na razie nie ma zagrożenia atomowego. To narzędzie psychologiczno-polityczne rozwiń 1. Putin chwali się pociskiem RS-28 Sarmat Władimir Putin ogłosił, że Rosja przeprowadziła test superciężkiego międzykontynentalnego pocisku balistycznego RS-28 Sarmat, zwanego potocznie przez Zachód "Szatanem 2". Dyktator uważa, że rosyjski pocisk jądrowy najnowszej generacji będzie "nie do powstrzymania". - Pocisk może przebić się przez wszystkie nowoczesne systemy obrony przeciwrakietowej. Nigdzie na świecie nie ma nic takiego i jeszcze długo nie będzie - oznajmił Putin. Rosyjska broń jest uważana za międzykontynentalny pocisk balistyczny o największym na świecie zasięgu, zdolny do uderzenia w cel oddalony o 11 200 mil, co oznacza, że może z łatwością uderzyć w cele w USA i Europie. Specjaliści ocenili, że Sarmat jest w stanie przenosić 10 lub więcej głowic nuklearnych i wabików – wystarczająco łatwo, by jednym uderzeniem zniszczyć terytoria wielkości Wielkiej Brytanii lub Francji. Dmitrij Rogozin, szef agencji kosmicznej Roscosmos, powiedział, że rakiety zostaną rozmieszczone wraz z jednostką w Uzhur, w obwodzie krasnojarskim, około 3000 km (1860 mil) na wschód od Moskwy. - Wprowadzenie "superbroni" było historycznym wydarzeniem, które zapewni bezpieczeństwo dzieciom i wnukom Rosji na kolejne 30-40 lat – podkreślił Rogozin. — Daily Mail Online (@MailOnline) April 25, 2022 2. Dotychczasowe użycia bomby atomowej Do tej pory broń atomowa została użyta dwukrotnie – podczas II wojny światowej. Wskutek porażającej siły zginęło wtedy co najmniej 100 tys. osób, kolejne tysiące latami odczuwały skutki narażenia na promieniowanie. Większość osób ginęła natychmiast. Jak dużo było późniejszych ofiar ataku - trudno oszacować. Liczby podawane przez różne instytucje bywają bardzo rozbieżne. Radiation Effects Research Foundation (RERF), japońsko-amerykańska organizacja, ocenia, że z powodu ran i skażenia radioaktywnego zmarło od 90 tys. do 166 tys. osób w Hiroszimie i ok. 60-80 tys. w Nagasaki. - Przede wszystkim bomba atomowa razi bezpośrednio falą uderzeniową, czyli niszczy ludzi, niszczy sprzęt, niszczy budynki. Z drugiej strony powoduje opad radioaktywny - mówi dr Jacek Raubo, specjalista w zakresie bezpieczeństwa i obronności UAM oraz Defence24. - Można powiedzieć o podziale na efekty krótkoterminowe, jeśli chodzi o bezpośrednie uderzenie, czyli fala uderzeniowa, fala cieplna, promieniowanie i z drugiej strony efekty długoterminowe polegające na tym, że rejon został skażony – wyjaśnia. Ekspert zwraca uwagę, że w grupie potencjalnego ryzyka są również osoby, które wykonują działania ratownicze w rejonie broni masowego rażenia. Jeżeli będą nieodpowiednio przygotowane, to ich życie i zdrowie też może być zagrożone. - O tym się w ogóle nie mówił, ale jeszcze w latach 50. XX w. Sowieci i Amerykanie ćwiczyli z jednostkami piechoty po uderzeniach atomowych. I nawet u tych żołnierzy, mimo zastosowania podstawowych środków ochronnych, występowały choroby, które wskazywały, że znajdowali się zbyt blisko epicentrum - miejsca, gdzie zrzucono ładunek nuklearny. Dziś mówi się, że żołnierze rosyjscy, którzy wkroczyli do strefy wyłączonej po awarii w elektrowni atomowej w Czarnobylu, najprawdopodobniej "przyniosą" do swoich rodzin to skażenie radioaktywne. A sprzęt, który był tam wykorzystany, może rodzić niebezpieczeństwo wśród osób postronnych, w trakcie przemieszczania oddziałów - zaznacza dr Raubo. W sierpniu 1945 r. wojska amerykańskie zrzuciły bomby atomowe na miasta Hiroszimę i Nagasaki (Getty Images) 3. Życie po ataku nuklearnym. W jaki sposób promieniowanie radioaktywne wpływa na organizm? Co z mieszkańcami Hiroszimy i Nagasaki, którzy przeżyli atak? Eksperci ostrzegali przed odległymi skutkami związanymi z chorobą popromienną. Badania wykazały, że u części osób, które przeżyły atak jądrowy, skutki ujawniły się po kilku, a nawet kilkudziesięciu latach. Naukowcy wykazali związek promieniowa jądrowego z późniejszym wzrostem chorób nowotworowych i zawałów serca. - Należy podkreślić, że najbardziej wrażliwe na promieniowanie jonizujące są komórki ulegające szybkim podziałom komórkowym, a najbardziej wrażliwą na promieniowanie częścią komórki jest jej materiał genetyczny DNA. Uszkodzenia DNA mogą być przyczyną transformacji nowotworowej lub śmierci komórki - tłumaczy prof. Leszek Królicki, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny nuklearnej, kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej WUM. (Getty Images) Jak wyjaśnia ekspert, skutki promieniowania jonizującego dzielimy na dwie grupy: skutki stochastyczne i deterministyczne. - Deterministyczne to te, które wynikają z bezpośredniego działania promieniowania: oparzenia, uszkodzenia szpiku kostnego, uszkodzenia układu pokarmowego, białaczki, uszkodzenie mózgowia. Określona jest dawka progowa promieniowania, która wywołuje kolejne objawy - mówi prof. Królicki. - Pierwszym etapem jest postać subkliniczna – obserwuje się ogólne osłabienie, zmniejszenie liczby białych ciałek krwi. Nie ma ryzyka zgonu. Dawka progowa wynosi Gy. W drugim etapie – w postaci hematologicznej, występuje ogólne osłabienie i dalszy spadek białych ciałek krwi, skaza krwotoczna, spadek odporności. Objawy chorobowe związane są z uszkodzeniem szpiku kostnego. Jedna czwarta chorych z wymienionymi objawami umiera. Kolejnym etapem jest postać jelitowa związana z uszkodzeniem nabłonka jelit. Występują biegunki, cechy odwodnienia, skazy krwotocznej, niedokrwistości, a nawet niedrożność jelit. Śmiertelność w tej grupie przekracza 50 proc. Jeśli dawka przekracza 10-20 razy dawkę wywołującą objawy subkliniczne, obserwuje się postać mózgową, której objawami są dodatkowo drgawki i utrata przytomności. W zasadzie wszyscy naświetleni taką dawką umierają w ciągu kilku dni. Ostatnim etapem jest postać enzymatyczna. Dawka promieniowania wywołuje utratę przytomności i w bardzo krótkim czasie dochodzi do zgonu - wyjaśnia konsultant krajowy w dziedzinie medycyny nuklearnej. Skutki deterministyczne mogą się pojawić nawet po 10-20 lat po naświetleniu. W tym przypadku nie występuje dawka progowa promieniowania. - Skutki deterministyczne oceniane są na podstawie danych epidemiologicznych i statystycznych. Nie można określić, czy np. choroba nowotworowa rozpoznana u konkretnego chorego była wywołana napromieniowaniem, czy też innymi czynnikami. Stwierdza się natomiast, że zachorowania na dany typ nowotworu występują częściej w grupie osób, które były narażone na promieniowanie – zaznacza profesor. 4. Czy skutki promieniowania mogą wpływać na stan zdrowia kolejnych pokoleń? Z szacunków RERF wynika, że u osób narażonych na promieniowanie jonizujące ryzyko rozwoju białaczki jest o 46 proc. większe, w porównaniu do grupy osób, które nie były narażone na działanie promienowania. - Jeśli naświetleniu ulegnie kobieta w ciąży, należy podejrzewać uszkodzenie płodu. Skutki zależą od dawki i okresu ciąży. Promieniowanie może spowodować obumarcie ciąży lub wystąpienie różnego rodzaju wad wrodzonych. Badano także, czy skutki promieniowania wynikające z działania na materiał genetyczny mogą wpływać ujemnie na stan zdrowia kolejnych pokoleń. Dotychczasowe obserwacje nie wykazały tego typu zjawiska - wyjaśnia ekspert. Najwięcej zachorowań wśród ocalonych po tragedii w Hiroszimie i Nagasaki notowano po 4-6 latach od ataków (Getty Images) Wiadomo, że część mieszkańców Hiroszimy i Nagasaki przeżyła i nie wykazywała objawów żadnych chorób. Jak wyjaśnia prof. Królicki, o skutkach naświetlenia może zadecydować wiele czynników. - Przede wszystkim przenikliwość promieniowania i tak zwana względna skuteczność biologiczna. Ale reakcja organizmu zależy także od wielkości dawki, jej natężenia, rodzaju ekspozycji (jednorazowa czy rozłożona w czasie), obszaru ciała, który był poddany na ekspozycję, wieku i płci, wreszcie wrażliwości osobniczej - tłumaczy lekarz. - Obecnie głównym źródłem promieniowania jonizującego są badania radiologiczne oraz metody leczenia z zastosowaniem radioterapii czy radioizotopów. Z tego względu wprowadzono rejestrację dawek, które zastosowano u danego chorego w trakcie kolejnych badań radiologicznych - dodaje ekspert. 5. Na razie nie ma zagrożenia atomowego. To narzędzie psychologiczno-polityczne Eksperci przyznają, że współczesna broń jądrowa może mieć znacznie większą siłę rażenia niż ta użyta w trakcie II wojny światowej. Podkreślają jednak, że broń atomowa to przede wszystkim narzędzie psychologiczno-polityczne. - To nie jest broń, o której powinniśmy rozmawiać w sensie praktycznego zagrożenia, tylko praktycznego wywołania paniki strachu i wpłynięcia przez to na decyzje polityczne – podsumowuje dr Jacek Raubo, specjalista w zakresie bezpieczeństwa i obronności. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Rekomendowane przez naszych ekspertów Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Wczoraj, 25 lipca (10:04) Moskwa oskarżyła 92 członków ukraińskich sił zbrojnych o zbrodnie przeciwko ludzkości - powiedział Aleksander Bastrykin. Szef rosyjskiego komitetu śledczego przekazał rządowemu serwisowi informacyjnemu "Rossiiskaya Gazeta", że rozpoczęło się już w tej sprawie ponad 1300 śledztw kryminalnych. Zaproponował także powołanie w tym celu międzynarodowego trybunału wspieranego przez takie kraje jak Iran, Syria i Boliwia - tradycyjnych sojuszników Rosji - podaje portal Oprócz 92 osób, które zostały już oskarżone przez Rosję, poszukiwanych jest około 96 osób, w tym 51 dowódców sił zbrojnych - powiedział Bastrykin. Ukraińcy byli zamieszani w zbrodnie przeciwko pokojowi i bezpieczeństwu ludzkości - zaznaczył w rozmowie z rządową gazetą. BBC nie była w stanie zweryfikować twierdzeń zawartych w wywiadzie, a Kijów ich nie skomentował. Ukraina poinformowała w lipcu, że bada ponad 21 tys. zbrodni popełnionych przez siły rosyjskie od początku inwazji w tym kraju. W maju w Ukrainie odbył się pierwszy proces dotyczący zbrodni wojennych, do których doszło od początku wojny. Ukraiński sąd skazał na dożywocie dowódcę rosyjskiego czołgu za zabicie cywila. Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK), który określił Ukrainę jako "miejsce zbrodni", wysłał tam zespół śledczych i ekspertów medycyny sądowej. Kreml zaprzecza wszystkim zbrodniom wojennym i atakach na cywilów. Regularnie obwinia Ukrainę o ostrzał jej własnej infrastruktury i zabijanie własnej ludności cywilnej. Te oskarżenia zostały odrzucone przez przywódców międzynarodowych. Bastrykin zapytany w wywiadzie, czy mógłby się odbyć proces wspierany przez ONZ, oskarżył Zachód o otwarte sponsorowanie "ukraińskiego nacjonalizmu" i powiedział, że coś takiego "jest niezwykle wątpliwe". Moskwa wielokrotnie powtarzała fałszywe twierdzenia, że Ukraina jest opanowana przez neonazistów, jako uzasadnienie tego, co nazywa "specjalną operacją wojskową"- przypomina Bastrykin zaproponował powołanie międzynarodowego trybunału wraz z krajami, które mają "niezależne stanowisko w kwestii ukraińskiej" - w szczególności z Syrią, Iranem i Boliwią. Zarówno Syria, jak i Iran głosowały w marcu przeciwko rezolucji ONZ potępiającej inwazję Rosji na Ukrainę. Dodał, że prowadzone jest śledztwo w sprawie pracowników ukraińskiego ministerstwa zdrowia, których oskarżono o opracowywanie broni masowego rażenia. Jak powiedział rządowej gazecie, podejrzani to najemnicy z Wielkiej Brytanii, USA, Kanady, Holandii i Gruzji. I to oni są objęci dochodzeniem. W czerwcu rosyjski sąd zastępczy we wschodniej Ukrainie skazał na karę śmierci dwóch Brytyjczyków i Marokańczyka, którzy zostali schwytani podczas walki o Ukrainę. Aiden Aslin, Shaun Pinner i Brahim Saaudun są oskarżani o bycie najemnikami, mimo, że rodziny Brytyjczyków podkreślają, że są długoletnimi członkami ukraińskiego wojska.
W publikacji przedstawiona została charakterystyka poszczególnych rodzajów broni masowego rażenia: broni jądrowej, radiologicznej, chemicznej i biologicznej z uwzględnieniem charakterystyki technicznej poszczególnych rodzajów broni oraz ich czynników rażenia. Przeprowadzono analizę ujawnionych przypadków pozyskania, przygotowywania oraz przeprowadzenia ataków z użyciem broni masowego rażenia przez różne ugrupowania terrorystyczne. Na podstawie analizy tych przypadków dokonano oceny możliwości i warunków zastosowania tego typu broni we współczesnych atakach terrorystycznych. Autor omówił sposoby przeciwdziałania zagrożeniu bronią masowego rażenia w działalności terrorystycznej prowadzonej w skali globalnej (w ramach ONZ), regionalnej (w ramach UE, NATO, OBWE), jak również w skali naszego kraju. Publikacja została uzupełniona charakterystyką wybranych bojowych środków chemicznych oraz biologicznych, które mogą być potencjalnymi czynnikami rażenia w działalności terrorystycznej. Na kierunkach związanych z bezpieczeństwem książka może być polecana jako literatura podstawowa ze względu na jej zawartość, która obejmuje kompleksowe ujęcie problematyki groźby użycia broni masowego rażenia w działalności treści: Wprowadzenie Rozdział 1. Charakterystyka broni masowego rażenia i czynników jej rażenia Broń jądrowa Ładunki rozszczepialne Ładunki termojądrowe Ładunki neutronowe Konstrukcje ładunków jądrowych Miniaturyzacja ładunków jądrowych Klasyfikacja ładunków jądrowych Sposoby przeprowadzania wybuchów jądrowych Czynniki rażenia broni jądrowej Broń radiologiczna Rodzaje promieniowania Bomba radiacyjna i skutki jej oddziaływania Broń biologiczna i skutki jej użycia Klasyfikacja czynników chorobotwórczych Skutki użycia broni biologicznej Czynniki wpływające na skuteczność oddziaływania broni biologicznej Broń chemiczna i toksyczne środki przemysłowe Klasyfikacja bojowych środków trujących Toksyczność środków trujących Czynniki wpływające na rozprzestrzenianie się bojowych środków chemicznych Toksyczne środki przemysłowe Rozdział 2. Użycie broni masowego rażenia w działalności terrorystycznej Broń jądrowa w planach terrorystów Sposoby pozyskania broni jądrowej przez terrorystów Scenariusze ataku terrorystycznego z użyciem ładunku jądrowego Terroryzm radiologiczny Możliwość użycia broni radiologicznej Atak na elektrownię jądrową Scenariusze ataku terrorystycznego z użyciem ładunku radiologicznego Terroryzm biologiczny (bioterroryzm) Ewolucja terroryzmu biologicznego Broń biologiczna w działalności terrorystycznej Scenariusze użycia broni biologicznej w atakach terrorystycznych Agroterroryzm – szczególna forma terroryzmu biologicznego Terroryzm chemiczny Ewolucja terroryzmu chemicznego Sposoby użycia środków chemicznych przez terrorystów Użycie sarinu w tokijskim metrze – studium przypadku Rozdział 3. Przedsięwzięcia międzynarodowe w zakresie zapobiegania atakom terrorystycznym z użyciem broni masowego rażenia Okres do zakończenia II wojny światowej Okres po II wojnie światowej Inicjatywy w zakresie ograniczenia broni jądrowej i radiologicznej Zakaz produkcji i stosowania broni biologicznej Zakaz produkcji i stosowania broni chemicznej Podsumowanie Literatura Spis tabel i rysunków Załącznik 1. Charakterystyka patogenów mogących znaleźć zastosowanie w bioterroryzmie Załącznik 2. Wykaz patogenów mogących stanowić zagrożenie w agroterroryzmie Załącznik 3. Charakterystyka bojowych środków trujących (BST) mogących znaleźć zastosowanie w terroryzmie Marian Żuber płk rez. dr inż., adiunkt w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych im. gen. T. Kościuszki we Wrocławiu. Absolwent Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, w specjalności ochrona wojsk przed skażeniami, a następnie Politechniki Wrocławskiej, doktor nauk technicznych w zakresie inżynierii środowiska. Naukowo zajmuje się zagadnieniami z obszaru nauki o bezpieczeństwie, w szczególności zjawiskiem terroryzmu. Autor wielu krajowych i zagranicznych publikacji poświęconych tej problematyce, w tym podręczników akademickich. Redaktor naukowy kilku monografii o tematyce nadzwyczajnych zagrożeń i sposobów przeciwdziałania im. Pomysłodawca i organizator cyklicznej konferencji naukowej "Katastrofy naturalne i cywilizacyjne" organizowanej przez WSOWL we Wrocławiu. Książki tego autora
Strona główna Aktualności Broń biologiczna - czym jest? Jak zachować się po ataku bronią biologiczną? Wojna w Ukrainie przybiera na sile, a Rosja po raz kolejny grozi użyciem broni masowego rażenia. Przed możliwym atakiem biologicznym w Ukrainie ostrzega również Światowa Organizacja Zdrowia. Czym grozi użycie broni biologicznej i jak się zachować w przypadku, gdy dojdzie do takiego ataku? Spis treściCzym jest broń biologiczna? Rodzaje broni biologicznejToksyny zaliczane do broni biologicznej i choroby, które wywołująW jaki sposób rozprzestrzenia się broń biologicznaObjawy ataku biologicznegoJak się zachować w przypadku zagrożenia bronią biologiczną? Pojęcia "broń biologiczna" niekiedy używa się zamiennie z określeniem "broń chemiczna". To jednak błąd. Mimo, że są to słowa określające broń masowego rażenia (do takiej broni zalicza się również broń jądrową), to jednak dotyczą dwóch różnych typów zagrożeń. O broni chemicznej mówimy wtedy, jeśli do ataku wykorzystane zostaną toksyczne związki chemiczne, o broni biologicznej natomiast - jeśli użyte będą patogeny chorobotwórcze - bakterie lub wirusy - czy mikroorganizmy wytwarzające toksyny. Czym jest broń biologiczna? Rodzaje broni biologicznej Broń biologiczna jest bardziej podstępna, niż broń chemiczna i bardziej wyrafinowana, niż jądrowa - bakterie lub wirusy można skierować nie tylko przeciw ludziom, ale również przeciw zwierzętom lub roślinom, niszcząc w ten sposób hodowle i uprawy, co w krótkim czasie może doprowadzić do głodu. Ponieważ patogeny w sprzyjających warunkach szybko się namnażają, z jej pomocą można także wywołać masowe zachorowania Do bojowych środków biologicznych zaliczane są bakterie, wirusy oraz toksyny wytwarzane przez rozmaite patogeny (w tym również przez bakterie), które wywołują ciężkie zakażenia, mogą doprowadzić do sepsy, niewydolności oddechowej, niewydolności wielonarządowej, czy w końcu do śmierci. Atak bronią biologiczną trudno jest wykryć ze względu na różny okres inkubacji chorób wywoływanych przez patogeny zaliczane do tego typu broni. Bakterie zaliczane do broni biologicznej i choroby, które wywołują to wąglik - gram–dodatnia laseczka Bacillus anthracis; może doprowadzać do zapalenia płuc, wywoływać owrzodzenia na skórze, może również dawać objawy zaburzeń żołądkowo-jelitowych. bruceloza - gram-ujemne bakterie z rodzaju Brucella. Powoduje osłabienie, silne objawy grypopodobne z gorączką i bólem stawów, a także zaparcia, brak apetytu, zaburzenia neurologiczne. tularemia - choroba wywoływana przez gram-ujemne pałeczki Francisella tularensis. Może dawać objawy zapalenia płuc, doprowadzać do ciężkich zapaleń gardła, a w postaci septycznej do owrzodzeń i powiększenia węzłów chłonnych. cholera (gram-ujemne przecinkowce Vibrio cholerae). Jej objawy to gwałtowna biegunka i wymioty, które szybko doprowadzają do odwodnienia i zaburzeń wodno-elektrolitowych. dżuma (gram-ujemna pałeczka Yersinia pestis) - może mieć różną postać, jedna z nich przeszłości była nazywana czarną śmiercią, gdyż zakażenie doprowadzało do martwicy i zgorzeli palców dłoni, stóp, a także nosa i uszu. Może dawać objawy grypopodobne, wywoływać ciężkie zapalenie gardła czy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. tyfus (riketsje Rickettsia provazeki) - jego objawy to gorączka, bóle brzucha i biegunki, ból głowy, silne osłabienie, wybroczyny na skórze. chlamydioza - zakażenia wywoływane przez Chlamydophila pneumoniae doprowadzają do zapalenia płuc przenoszonego głównie drogą kropelkową lub przez skórę, z kolei Chlamydia trachomatis wywołują zakażenia układu moczowo-płciowego, zapalenie płuc, zapalenie spojówek. gorączka Q (riketsja Coxiella burnetti) - wywołuje objawy grypopodobne z wysoką gorączką, która utrzymuje się do 2 tygodni, a także suchym kaszlem, biegunką, bólem głowy i mięśni. W ciężkim przebiegu po 4-5 dniach może dojść do zajęcia układu krążenia (zapalenie wsierdzia) i atypowego zapalenia płuc, a także do zapalenia wątroby. Poradnik Zdrowie: uchodźcy z Ukrainy, odc. 1 Wirusy zaliczane do broni biologicznej i choroby, które wywołują to ospa prawdziwa - (wirus variola minor lub variola maior). Choroba wyeradykowna dzięki szczepieniom. W przypadku zakażenia objawia się osłabieniem i złym sampoczuciem, gorączką, bólem głowy i pleców, po których pojawia się silna wysypka, pokrywająca całe ciało. Choroba ta zaliczana jest do zakażeń mających największe znaczenie jako broń biologiczna - jest bardzo zaraźliwa, śmiertelność sięga kilkudziesięciu procent, a społeczeństwa nie są na nią odporne, gdyż od kilkudziesięciu lat nie prowadzi się już szczepień. gorączki krwotoczne - gorączka Lassa, Żółta Febra, Denga, brazylijska gorączka krwotoczna, boliwijska gorączka krwotoczna, gorączka Lassa. Wywoływane przez różne wirusy - Ebola, Marburg, Junin, Machupo, itp. Początkowe objawy przypominają zatrucie pokarmowe lub przeziębienie, następnie pojawiają się wybroczyny skórne, a także krwawienia do przewodu pokarmowego (objawiające się krwawymi biegunkami i wymiotami), a także krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne, w tym przez skórę. Masywna utrata krwi i ogniska martwicy doprowadzają do wstrząsu hipowolemicznego, niewydolności wielonarządowej i śmierci. wirusowe zapalenia mózgu - choroby wywoływane przez wirusy RNA. Objawiają się głównie kaszlem, gorączką, silnym bólem głowy i gardła, bólem stawów, kości i mięśni, (mogą również wywoływać wymioty i biegunkę), po których rozwijają się objawy zakażenia centralnego układu nerwowego lub zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Toksyny zaliczane do broni biologicznej i choroby, które wywołują Toksyny mogą być wytwarzane zarówno przez bakterie, jak i przez rośliny, zwierzęta czy grzyby. Do tych, które niosą największe zagrożenie w przypadku broni biologicznej zaliczane są: jad kiełbasiany, inaczej toksyna botulinowa, wytwarzana przez laseczki Clostridum botulinum. Toksyna uszkadza nerwy i może doprowadzić do porażenia mięśni, objawy to nieostre, podwójne widzenie, porażenie mięśni rąk i nóg, a także porażenie mięśni oddechowych, które prowadzi do zgonu. toksyna gronkowca (produkowana przez szczepy Staphylococcus ureus). Objawy to zmiany skórne, gorączka, biegunka, nudności i wymioty, a także martwica tkanek i wstrząs septyczny. toksyna rycynowa - wytwarzana z nasion rącznika pospolitego Ricinus communis. Do zakażenia dochodzi drogą wziewną. Objawy to gorączka, ból w klatce piersiowej, duszności, wymioty, bóle stawów, a w dalszej kolejności zakażenie i martwica dróg oddechowych. Z kolei zakażenie drogą pokarmową doprowadza do silnego zapalenia i niewydolności wielonarządowej. W jaki sposób rozprzestrzenia się broń biologiczna Zaliczane do broni biologicznej wirusy, bakterie czy toksyny mogą być rozpylone w powietrzu w formie aerozolu (i wtedy dostają się do organizmu drogą wziewną lub przez uszkodzoną skórę), dodane do wody pitnej, zaraża się nimi również zwierzęta hodowlane lub rośliny (dlatego przenoszone są w pożywieniu), a nawet przedmioty codziennego użytku. Obiektami ataku bioterrorystycznego są przede wszystkim miejsca, w których gromadzą się tłumy ludzi - takie jak dworce, stadiony, centra handlowe, stacje metra, a także budynki użyteczności publicznej - oraz zakłady produkcji żywności i ujęcia wody pitnej. Hipotetyczne efekty rozpylenia takiej broni przedstawili eksperci WHO, prezentując skutki rozpylenia aerozolu 50 kg różnych środków biologicznych nad miastem, które liczy 0,5 mln mieszkańców. W specyficznych warunkach prądów powietrznych wywołanych przez wiatr, działające systemy wentylacji i klimatyzacji, a także jadące auta i pociągi nawet niewielkie ilości patogenów roznoszą się błyskawicznie i mogą zarazić tysiące osób. W przypadku rozpylenia 50 kg wąglika na wysokości 2 tys. metrów śmierć, zdaniem ekspertów WHO, poniesie 90 tys. osób, a 120 tys. osób zachoruje, ale będzie miało szansę przeżyć. Objawy ataku biologicznego Jak rozpoznać, że doszło do ataku bronią biologiczną? Wbrew pozorom nie jest to proste nawet dla ekspertów. Można przypuszczać, że doszło do ataku, jeśli w zbliżonym czasie pojawiła się duża liczba niewyjaśnionych zachorowań lub zgonów o podobnym obrazie klinicznym, albo wśród ludności pojawiły się nietypowe, niewystępujące wcześniej zakażenia. O takim ataku może świadczyć także nagły wzrost zachowań (i śmiertelności) z powodu znanych już chorób, a także nieskuteczność terapii, wreszcie - przypadki egzotycznych chorób u osób, które nie wyjeżdżały z kraju. U poszkodowanych początkowo mogą pojawiać się objawy grypopodobne takie jak ból mięśni i stawów, gorączka, kaszel, a także zaburzenia świadomości. Następnie - w zależności od użytego patogenu - mogą występować objawy kliniczne dotyczące różnych narządów sugerujące różne choroby. Mogą więc pojawić się objawy zakażenia dróg oddechowych, w tym duszności, silny kaszel i ból towarzyszący oddychaniu, a także objawy sugerujące zakażenia pokarmowe, takie jak biegunka, wymioty, ból brzucha. Mogą również wystąpić zmiany skórne, w tym wybroczyny i wysypka oraz krwawienie i powiększone węzły chłonne. O ataku biologicznym mogą również świadczyć zaburzenia świadomości, bóle głowy i karku, paraliż, problemy z mówieniem i połykaniem. Jak się zachować w przypadku zagrożenia bronią biologiczną? Po użyciu broni biologicznej może dojść do skażenia terenu, ważne jest więc, by znać zasady postępowania w takiej sytuacji. W przypadku wykrycia zagrożenia uruchamiane są syreny alarmowe. Wówczas trzeba jak najszybciej włączyć radio i nastawić na program lokalny, na którym będą emitowane komunikaty o zagrożeniu, a także stosować się do poleceń wydawanych przez obronę cywilną. Trzeba również wyłączyć klimatyzację, zamknąć okna i drzwi, uszczelnić wszystkie otwory, w tym wentylacyjne (np. mokrymi tkaninami). Ponieważ mimo tego środki biologiczne mogą wniknąć do pomieszczeń, trzeba przygotować wilgotne tampony do ochrony dróg oddechowych - tampony trzeba często zmieniać lub nawilżać wodą, co podtrzymuje ich zdolności pochłaniania patogenów. Należy również założyć maseczkę. Dopóki nie minie zagrożenie, nie wolno jeść, pić, palić papierosów i wykonywać prac wymagających dużego wysiłku Do chwili odwołania alarmu nie wolno opuszczać uszczelnionych pomieszczeń i przebywać w pobliżu okien, drzwi lub otworów wentylacyjnych. Więcej z działu Aktualności
broń masowego rażenia skutki